Biały rower znów pojawił się na pasie zieleni przy ulicy Gdańskiej. - Wszystko wskazuje na to, że ktoś przejechał go samochodem - mówi Sebastian Nowak z Bydgoskiej Masy Krytycznej.
Przypomnijmy. Ghost bike, który upamiętnia tragicznie zmarłego Adama Sztejkę, zniknął z Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w grudniu zeszłego roku. Informacja o tym, że nie ma go na miejscu, dotarła do członków stowarzyszenia rano. Gdy po południu pojechali do Myślęcinka, okazało się, że jednoślad wrócił, ale jego stan pozostawiał wiele do życzenia.