Na pytanie jak będzie wyglądać Polska za 24 lata, odpowiedzieli urzędnicy GUSu w rządowym raporcie dotyczącym miast. Wynika z niego, że tylko dwa ośrodki - Warszawa i Kraków rozrosną się i przybędzie w nich mieszkańców. Pozostałe miasta w Polsce czeka, z małymi wyjątkami, powolny spadek zaludnienia.
Jak w raporcie wypada Bydgoszcz? Okazuje się, że do 2035 ma wyjechać stąd aż 70 tysięcy ludzi. Dla porównania - z Łodzi ma uciec aż 150 tysięcy mieszkańców, a z Poznania, który uchodzi za miasto prężne gospodarczo i mekkę studentów, aż 60 tysięcy.
Skąd jednak tak czarna wizja rozwoju, czy może raczej anty-rozwoju miasta nad Brdą (większa ilość mieszkańców to przecież więcej pieniędzy z tytułu podatków w kasie miasta)?
Czytaj też: Plus Camerimage 2011 - Wajda i Seale w Bydgoszczy
- Nie potrzeba raportów GUSu, aby zauważyć, że wskaźnik urodzeń jest w naszym mieście niższy niż zgonów. Widzimy to od lat. Niestety ostatnie lata były dla Bydgoszczy okresem stagnacji, stąd też może takie czarnowidztwo statystyków - mówi Piotr Kurek, rzecznik Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Nie chodzi tu jednak tylko o brak pracy, czy brak renomowanych uczelni wyższych. Jest jeszcze jeden powód, dla którego mieszkańcy Bydgoszczy będą opuszczać to miasto.
- To naturalna w Polsce tendencja do osiedlania się na obrzeżach miast, z dala od hałasu i na lepszych finansowo warunkach. Już teraz obserwujemy boom budowlany w wioskach oddalonych od dużych ośrodków miejskich o 5 - 10 kilometrów. Ta tendencja utrzyma się - tłumaczy nam pracownik Głównego Urzędu Statystycznego.
Czy bydgoscy urzędnicy sprawią, że olbrzymia liczba 70 tysięcy "uciekających" mieszkańców trochę się zmniejszy?
- Tendencji do zmniejszania liczby bydgoszczan nie da się zatrzymać, ale zrobimy wszystko, aby ta liczba nie była tak wysoka. Staramy się stworzyć takie warunki przedsiębiorcom, aby mogli korzystać z wykształconych na naszych uczelniach pracowników, będziemy uzbrajać nowe tereny pod budownictwo. Jednym ze sposobów na rozwój miasta jest Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny - to nasza nadzieja na zatrzymanie młodych i zdolnych - tłumaczy Piotr Kurek.
Obecnie w Bydgoszczy mieszka 356 tysięcy mieszkańców.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?