Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inne Sytuacje. Ostatnie dwa dni festiwalu

(gaz)
Legedarne Derevo z Drezna oraz warszawskie Studium Teatralne i Teatr Brama z Goleniowa wystąpią podczas ostatnich dwóch dni festiwalu teatralnego Inne Sytuacje w Bydgoszczy.

Jako pierwszy zobaczymy dziś zespół Teatru Brama z Goleniowa, ze spektaklem Uczucie w dźwięku - aposthasis. Sztuka ta jest działaniem artystycznym rozpiętym pomiędzy teatrem a muzyką. Spektakl mówi o miłości, radości, ale także o samotności, a przede wszystkim o wrażliwości. Jest pełen energii i zarazem delikatny i sensualny w odbiorze. Jest zaproszeniem do wędrówki po świecie skojarzeń. W spektaklu zostały wykorzystane fragmenty tekstów, pieśni oraz działań, które w ciągu ostatnich lat towarzyszyły teatrowi w artystycznej wędrówce. Aktorzy wspominają przyjaciół, odległe kultury, przebyte ścieżki, opowiadają o wrażliwej duszy każdego z nich. Unosząc się w swego rodzaju transie osiągają atmosferę zwierzeń i intymnych opowieści.

Każdy obraz, każde słowo, każda historia, każdy ruch, każda melodia i każdy dźwięk są ze sobą powiązane, tworząc coś, to możemy nazwać atmosferą". Muzyczny spektakl Teatru Brama faktycznie potrafi wprowadzić widza w pewien klimat czy nawet rodzaj transu, bowiem muzyka przedstawiana widzom przez tę grupę jest odbierana nie tylko słuchem, ale i wzrokiem. Brzmi to cokolwiek absurdalnie, ale warto pójść na spektakl, by się o tym przekonać - pisała Marta Muszak z magazynu Teatralia.

Spektakl zobaczymy dziś, 9 maja, o godz. 17.00 w Teatrze Polskim [Duża Scena].

Dwukrotnie zaprezentuje się na bydgoskim festiwalu Studium Teatralne z Warszawy ze spektaklem: "Król kier znów na wylocie". To historia młodej Żydówki, która w trakcie II wojny światowej po ucieczce z getta udaje Polkę i Niemkę, by w ten sposób odnaleźć swojego męża i wyciągnąć go z obozu koncentracyjnego. Jej miłość staje się wstrząsającym sposobem na przetrwanie. Koleje życia bohaterki to historia jej nie-obecności, nie-istnienia, to los, w którym przestaje być ważne, kim ona sama jest. Liczy się tylko ten, komu pragnie pomóc i w tym celu gotowa jest zrobić wszystko. Wydaje się, że przestaje obowiązywać ją moralność, że nie ma tam miejsca na Boga, że w obliczu sytuacji przerastających ludzką wyobraźnię, konwencjonalne wartości stają się czymś abstrakcyjnym Nie chodzi nam o zrobienie dokumentalnej rekonstrukcji czy też o zbudowanie mitu ofiary, lecz o to, by ukazać ponadczasową moc ludzkiego oddania i miłości

Historia nie jest opowiedziana w sposób realistyczny ani psychologiczny. Łącząc teatr epicki z alegorycznym, reżyser Piotr Borowski, zbudował zwarte przedstawienie, w którym aktorzy w nieustannym wewnętrznym napięciu i w ciągłym ruchu próbują ocalić z katastrofy czasu historię, która nie może nigdy być zapomniana opisywał sztukę Sandro Romero Rey z portalu vive.in ze stolicy Kolumbii Bogoty.

Sztukę zobaczymy 9 maja o godz. 20.00 i 10 maja o godz. 18.00, na Małej Scenie Teatru Polskiego.

Festiwal zamkniemy mocnym akcentem. Wystąpi legenda awangardy teatralnej w Europie - Derevo. Zrodzone w St. petersburgu, ale działający w niemieckim Dreźnie Derevo zyskało sobie rozgłos w całej Europie - m.in. zdobywając wiele prestiżowych nagród teatralnych. W Bydgoszczy grupa pokaże "Harlekina", o którym tak pisano: Nie wiadomo dokładnie, czy spektakle Dereva są o czymś, ale prawdopodobnie nie są o niczym, ponieważ są czymś. Jak drzewo, Bo spektakle Dereva, zawsze bezsłowne, oryginalnie i nowocześnie łączą różne style i teatralne tradycje: pantomimę, taniec współczesny, butoh, rosyjską awangardę, komedię dell'arte, klaunadę, performance, physical theatre i happening. W działaniach Dereva nie odnajdziemy jednak prostych odwołań do powyższych trzech stylów, ale nieustanne ich przekraczanie. Derevo wypracowało własny, ekstrawagancki styl narracji, pełen zaskakujących konceptów, fabularnej dezynwoltury, nieustannego balansowania między skrajnościami, wreszcie zdumiewającego swą perfekcją, oryginalnego aktorstwa. Każde z przedstawień Dereva jest szalonym, anarchistycznym show, krzykiem, mierzeniem się z pustką.

Harlekin to rzecz o sercu i duszy tragikomicznej fizyczności. Patrząc jak Anton Adasinsky wciela się w ponadczasową, odwieczną formę Harlekina - czy Pierrota, Pietruszkę albo Poliszynela, bo każdy z nich uosabia elementarną wolną duszę - jesteśmy świadkami celebracji pełnego ekspresji bez słów mistrzostwa, które kreśli przejmującą elegię w takim wymiarze teatru, jaki o wieki poprzedza epokę maszyn - pisała Mary Brennan z The Herald.

Nam pozostaje tylko zaprosić do Teatru Polskiego w Bydgoszczy na Inne Sytuacje - wielki powrót teatralnej awangardy do Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto