Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Szopiński - kandydat na prezydenta Bydgoszczy

Marta Czarnecka
Marta Czarnecka
Zapoznaj się z życiorysem Jana Szopińskiego - kandydata na prezydenta Bydgoszczy w wyborach samorządowych 2010.

Jestem magistrem ekonomii, ukończyłem także studia podyplomowe w zakresie administracji i zarządzania oraz polityki społeczno-gospodarczej.

Jestem pasjonatem sportu – wśród wielu funkcji jakie piastowałem w tej dziedzinie, moją dumą jest fakt, że 11 lat byłem społecznym prezesem Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Olimpiady Specjalnej Polska.
Przeszło 20 lat byłem aktywnym działkowcem i członkiem Polskiego Związku Działkowców.

Moim pierwszym miejscem pracy był Ośrodek Kultury w Brusach. Miałem wtedy okazję do poznania pracy u podstaw, wśród ludzi i ich problemów, uczenia się stawiania sobie ambitnych celów i osiągania ich wspólnie z innymi. Te doświadczenia pomogły mi w wykonywaniu różnych obowiązków w czasie pracy w organach administracji rządowej i samorządowej.

W 1985 r. podjąłem pracę w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, początkowo na stanowisku dyrektora Biura Parlamentarnego, później na stanowisku zastępcy dyrektora Wydziału Organizacyjno-Prawnego, a potem dyrektora Gabinetu Wojewody Bydgoskiego

W latach 1997–1998 byłem zastępcą wojewódzkiego inspektora Państwowej Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy. W 1999 r. Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego wybrał mnie na stanowisko wicemarszałka, którą to funkcję miałem zaszczyt pełnić przez dwie kadencje.


Zobacz też: Program wyborczy Jana Szopińskiego


Funkcję wicemarszałka województwa traktowałem jako misję powierzoną mi przez mieszkańców Bydgoszczy, w znakomitej większości moich wyborców.

Mam satysfakcję, że dzięki decyzjom, które podejmowałem wówczas, wspólnie z koleżankami i kolegami z zarządu regionu:

* dokończyliśmy budowę Opery Nova – budowanej przedtem ze środków rządowych przez 30 lat,
* wyremontowaliśmy Filharmonię Pomorską, Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych, Kujawsko-Pomorskie Centrum Edukacji Nauczycieli, Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką,
* rozbudowaliśmy Regionalne Centrum Onkologii, Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii,
* wyremontowaliśmy Wojewódzką Przychodnię Dermatologiczną, Wojewódzkie Centrum Reumatologii i Rehabilitacji, sfinansowaliśmy zakupy specjalistycznego sprzętu medycznego oraz wdrożenie systemu telemedycyny,

* przekazaliśmy środki na budowę bydgoskiej trasy W-Z i inne inwestycje, na które wnioski o dofinansowanie przygotował Urząd Miasta w Bydgoszczy ,
* dofinansowaliśmy budowę basenów przy szkołach, sal sportowych i boisk,
* wspieraliśmy finansowo bydgoskie stowarzyszenia kulturalne, naukowe i sportowe, dofinansowywaliśmy festiwale, konkursy, imprezy i wydarzenia, z których korzystali wszyscy mieszkańcy Bydgoszczy.

Wiele przedsięwzięć, kontynuowanych w obecnej kadencji samorządu województwa, miało początek we wcześniejszych latach, czego przykładem może być inicjatywa budowy nowego szpitala dziecięcego w Bydgoszczy. Radni sejmiku poprzednich kadencji mieli także swój udział we wspieraniu tworzenia Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego i Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.

Jako radny województwa, także po zakończeniu pełnienia funkcji wicemarszałka, czułem się zobowiązany do jak najlepszego reprezentowania Bydgoszczy w toruńskiej siedzibie władz samorządowych. Dowodem na to mogą być moje liczne interpelacje, zapytania i wnioski dotyczące bydgoskich spraw, m.in. Portu Lotniczego, służby zdrowia, bazy sportowej, prawidłowości rozdziału i wykorzystywania środków europejskich.
W 2010 roku otrzymałem rekomendację miejskiej organizacji SLD, zaakceptowaną przez Zarząd Krajowy SLD, do ubiegania się w nadchodzących wyborach samorządowych o urząd Prezydenta Bydgoszczy.
Moje dotychczasowe doświadczenie w pracy na rzecz mieszkańców Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego, chcę wykorzystać kandydując na to stanowisko.

Jestem zwolennikiem ambitnych planów i ciężkiej pracy dla ich realizacji. Ale także wyznaję zasadę, że zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Potrafię cierpliwie szukać takiej drogi, by rozwiązać najtrudniejszy nawet problem. Wierzę w mądre kompromisy i zasadę złotego środka. Uważam, że bydgoskie problemy można rozwiązywać tylko wspólnie z mieszkańcami miasta, a nie wbrew ich woli.

Natomiast katalog dobrze załatwionych spraw przez Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego w okresie, kiedy nim współkierowałem, daje mi nie tylko głęboką satysfakcję, ale także jest moją licencją na ewentualną prezydencką służbę Bydgoszczy i Bydgoszczanom.

Jan Szopiński

Zobacz też: wybory samorządowe 2010 - serwis specjalny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto