Kapitalizm na deskach – recenzja „Opery za trzy grosze”

Miało być aktualnie i było. Bandę złodziei wystarczyło upodobnić trochę do sprawców niedawnych londyńskich zamieszek, pokazać kilka ujęć ze ślubu Williama i Kate i chyba nikt nie miał wątpliwości. Łysak słowami Brechta (napisanymi w 1928 roku) opowiedział o anarchii w UK, która wybuchła latem tego roku.

Scenografia zostało ograniczona do minimum. Kolejne sceny rozgrywały się w niemal pustej scenerii, ograniczonej do kilku gratów, odpadów, które świetnie oddawały klimat „żebraczej” rzeczywistości. Rzeczywistości, z której fundamentów zostają zgliszcza. Moralność i uczucia muszą poczekać, kiedy społeczeństwo nie ma nic do jedzenia. Książęca para macha do ludu, on odpowiada zamieszkami.

Na pierwszym planie był przekaz, zawarty w dialogach i brechtowskich songach, odegranych z 13-osobową orkiestrą. Aktorzy raczej poradzili sobie z wokalnym aspektem występu (brawa dla Magdaleny Łaski), chociaż publiczność mogła mieć problemy z wyłapywaniem niektórych słów.

Dobre aktorstwo, dynamicznie poprowadzona akcja i ciekawa choreografia nie pozwalają się czepiać.

W inscenizacji pojawiły się elementy humoru, podanego w odpowiednich dawkach i z wyczuciem. Klimat poszczególnych scen w bardzo subtelny i udany sposób podkreślała też gra światłem.

Paweł Łysak trafił ze swoim spektaklem w moment, w którym świat przygląda się chuliganom i zastanawia się, o co im chodzi. Za Brechtem sugeruje, żeby przyjrzeć się systemowi.

Zobacz też:
Kawałki Bydgoszczy - konkurs MM-ki	Photo Day 18.0 - Myślęcinek	Jarmark Kujawsko-Pomorski [foto]	Bydgoski Kongres Kultury
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga