Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Każdy dotyk to ból... 7-letni Łukasz jest chory na białaczkę, potrzebuje pomocy

Katarzyna Piojda
Łukasz znowu trafił do szpitala. I znowu musi przyjmować morfinę, żeby tak bardzo go nie bolało. Wtedy większą część doby przesypia. Ważne, że jest nadzieja na powrót do zdrowia.
Łukasz znowu trafił do szpitala. I znowu musi przyjmować morfinę, żeby tak bardzo go nie bolało. Wtedy większą część doby przesypia. Ważne, że jest nadzieja na powrót do zdrowia. archiwum rodzinne
Fajne małżeństwo z fajnymi dzieciakami. Natalka ma 9 lat, Łukasz - 7, a Krzyś - półtora roku. Mieszkają w Śliwicach (powiat tucholski). Wiedliby spokojne i szczęśliwe życie, gdyby nie choroba.

Był 2014 rok. Natalka złapała wirusa. Łukasz też złapał. Tyle że siostra wyzdrowiała, a brat już nie. - Najpierw lekarze podejrzewali u niego zapalenie opon mózgowych, potem uraz kręgosłupa - wspomina pani Asia, mama chłopca.

Okazało się jednak, że to białaczka. Zaczęło się życie między domem a szpitalem.

Łukasz miał już jeden przeszczep szpiku. Natalka była jego dawcą. Przeszczep nie dał efektu. Choroba wróciła. Teraz mały znowu jest w szpitalu. Leży w „Juraszu” w Bydgoszczy. - Już trzecie święta Bożego Narodzenia tutaj spędzimy - wzdycha mama chłopca.

Chemioterapia nie wchodzi w grę. Operacja - tak samo nie. Jedyna nadzieja to lekarstwo, które „oczyści” organizm 7-latka ze Śliwic, a wtedy będzie można ponownie wykonać przeszczep. W Polsce ten lek nie jest refundowany.

Przeczytaj!Prawo jazdy 2018. Takie zmiany będą w przyszłym roku [przepisy]

Leki za 1,2 miliona złotych
Gdy rodzice usłyszeli, ile ma kosztować kuracja ich syna, nogi się pod nimi ugięły. To łącznie 1,2 miliona złotych. Potrzeba łącznie sześć serii przyjmowania leku, a jeden cykl kosztuje 200 tysięcy złotych.

Chłopiec rozpoczął teraz drugą serię, bo udało się zdobyć lek. Następne partie trzeba będzie normalnie kupić. Podawanie lekarstwa daje efekty. - Dobre wieści: wynik szpiku to 0,6 procent blastów, a dwa tygodnie temu było 4 procent, czyli lek działał nawet po zakończonym podawaniu - wyjaśnia Joanna Gradowska. Odczyt musi być jednak „zero zero”.

Na początku stycznia powinno być wiadomo, jak organizm zareagował na dalszą partię lekarstwa. Jeśli dobrze, wtedy chłopczyk może mieć drugi przeszczep. Zaczyna się poszukiwanie dawcy dla Łukaszka. Oby drugie podejście z przeprowadzeniem przeszczepu zakończyło się sukcesem.

Na razie widać i słychać cierpienie. Straszny ból, krzyki i płacz małego pacjenta. - Uboczne działanie leku objawia się tym, że każdy dotyk sprawia Łukaszowi niesamowity ból. Każde mycie czy ubieranie się oznacza dramat. Nawet przytulić synka nie wolno - opowiada mama, siedząc przy łóżku chłopca na szpitalnej sali.

Daleko od domu
Tylko tata pracuje. Uczy wuefu w szkole. Kobieta musiała zrezygnować z pracy zawodowej, żeby zająć się synem. Teraz większość czasu spędza z nim w szpitalu w Bydgoszczy. Do domu mają ponad 80 kilometrów. A w tym domu czekają stęsknieni tata, siostra i brat. Mama w weekendy zmienia się z tatą. Wtedy on przyjeżdża do Łukasza i jest z nim na oddziale, a mama opiekuje się dwojgiem dzieci w domu.

Marzenia Łukasza się spełniają. Chłopiec krótko po tym, jak zachorował, powiedział, że chciałby mieć jeszcze brata. No i po ponad roku urodził się Krzyś.

Oby spełniły się też sny 7-latka. Gdy wracał z oddziału intensywnej opieki medycznej, powiedział mamie: - Byłem na tamtym świecie i rozmawiałem z Jezusem. I On mi obiecał, że wyzdrowieję.

Rodzina wierzy, że tak się stanie. W sobotę (9 grudnia) w hali im. Romana Bruskiego w Czersku odbędzie się charytatywny piknik rodzinny, początek o godz. 16. Dochód z imprezy zostanie przeznaczony na leczenie chłopca.

Kto chce, może wpłacać też pieniądze na konto Łukasza. Prowadzi mu je Fundacja Siepomaga, nr 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425, z tytułem „7539 Łukasz Gradowski darowizna”.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [7.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto