Święto Chanuka w Starym Fordonie
Ruszając w sobotę na święto Chanuki, zupełnie nie wiedziałem, czego się spodziewać. Pierwszy raz miałem wejść do fordońskiej synagogi przy ul. Bydgoskiej 22. Nigdy dotąd nie jadłem też chanukowych przysmaków i nie brałem udziału w koncercie klezmerów.
Podobnie jak ponad stu mieszkańców Fordonu i nie tylko... byłem oczarowany. Wrażenie robi już samo miejsce. Odnowiona już na zewnątrz synagoga, w środku jest jeszcze surowa. To jednak tylko potęgowało atmosferę dawnego święta przy dziewięciu chanukowych świecach.
Najpierw o historii opowiadał Michał Wawrzyński, nauczyciel z fordońskiego XV LO. W prelekcji "Święto Chanuka w tradycji żydowskiej" mówca opowiedział m.in. o początkach święta związanych z cudownymi wydarzeniami podczas powstania Machabeuszów, znaczeniu rytualnego zapalania świec, ale też świątecznych potrawach i zwyczajach. Serca wielu poruszyła jedna z przytoczonych przez Wawrzyńskiego opowieści chanukowych urodzonego w Polsce noblisty Isaaca Bashevisa Singera.
Atrakcją wieczoru był koncert muzyki klezmerskiej w wykonaniu Bydgoszcz Klezmer Band. Zespół przenosił nas swoimi melodiami w najróżniejsze zakamarki historii Żydów polskich i muzycznych przeżyć. Ogromne wrażenia robiła współpraca muzyków, a na mnie osobiście to, co wygrywał na akordeonie Maciej Drapiński. Nie mylił się wokalista, Przemysław Zubowicz, gdy mówił, że szybko rozgrzeją publiczność w naprawdę zimnej (nadmieńmy!) synagodze.
Nie żałuję, że pojechałem do Fordonu, by "zmierzyć się" z Chanuką. Nie żałowali też inni goście synagogi, którzy podkreślali, że dla tego klimatu i pięknej muzyki, chętnie znów wzięliby udział w takim spotkaniu. Wydarzeniu towarzyszyła wystawa zdjęć znanej izraelskiej fotografki Michal Ronnen Safdie pt. "Ściana płaczu".
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?