Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Poszukujemy świadków agresji kierowcy srebrnego Passata

Dorota Kowalewska
Dorota Kowalewska
Środa, 16 czerwca około godziny 7.20 rano. Ulica Wojska Polskiego na wysokości stacji Shell. Srebrny Passat (numery znane redakcji) cudem nie przejeżdża kobiety z wózkiem, która przechodzi przez pasy.

Świadkiem całego zdarzenia jest Marcin (nazwisko znane redakcji). Nadal jest zdenerwowany, gdy o tym mowi: - Najpierw przez pasy przebiegł młody mężczyzna. Do pasów podeszła kobieta z dzieckiem w wózku dziecięcym, więc zatrzymałem moje auto, czarny Superb. Gdy kobieta wypychała wózek z obrysu mojego auta o jakieś kilkanaście centymetrów od wózka przemknął, omijając mnie na pasach, srebrny VW Passat. Na następnych światłach spotkaliśmy się szyba w szybę. Kierowca ubrany w jasnobrązową koszulkę, krótko obcięty o słomianych włosach czekał na mnie przy otwartej szybie, lżąc pod moim adresem, krzyczał: "jakiś komentarz, chłopczyno?". Ani jednym gestem, ani słowem nie odpowiedziałem na poziomie tego pirata - zwracając się do niego per Pan powiedziałem, że dzwonię na policję. I usiłowałem wykonać zdjęcie jego tablic rejestracyjnych komórką - opowiada pan Marcin.

Podczas próby robienia zdjęcia emocje nie pozwalały nawet na wciśnięcie migawki aparatu w telefonie komórkowym, tym bardziej, że zachowanie drugiego kierowcy stało się jeszcze bardziej agresywne. Podbiegł on do stojących obok aut, mówiąc coś do siedzących w nich kierowców. Krzyczał też do pana Marcina. Przy zmianie świateł wsiadł do samochodu i ruszył, uderzając wykonującego zdjęcie zderzakiem poniżej kolan. Nie przejechał, ale siła popchnięcia spowodowała, że pan Marcin oparł się rękami o maskę Passata.

Prosimy o kontakt wszystkich, którzy widzieli opisane zdarzenia
Pan Marcin zgłosił je na policję. Dlatego poszukujemy świadków zarówno sytuacji z przebiegającym pieszym i panią z wózkiem, jak i tej z użyciem samochodu jako środka przemocy podczas próby wykonywania zdjęcia tablic rejestracyjnych.

- Nie zostawię tego tak – mówi Marcin. – Prawie przejechał kobietę z dzieckiem, która przechodziła na pasach. Myślałem, że po prostu się zagapił, ale jego ataki słowne i dalsze zachowanie świadczą o tym, że nie radzi sobie ze stresem, wyzwalając w sobie wielką agresję, która może skrzywdzić innych.

Kontakt: [email protected]



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto