Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mało nasze "Nasze Kujawsko-Pomorskie"

diabeł
diabeł
Jest taka strona utworzona przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego Departament Edukacji Sportu i Turystyki. Jak sami o sobie piszą, ów portal "Nasze Kujawsko-Pomorskie" został przygotowany w szczególności z myślą o nauczycielach, opiekunach i rodzicach, czyli o tych, którzy mają największy wpływ na wychowanie najmłodszych mieszkańców województwa. Jest to portal krajoznawczo-edukacyjny, zatem powinien uczyć, a zarazem promować nasz region.Twórcy projektu zaprosili do współpracy regionalnych krajoznawców, historyków, przyrodników i etnografów. - Zależało nam, aby wszystkie materiały miały wysoką jakość merytoryczną - tak podają na swojej stronie.

Portale regionalne zawsze absorbowały moją uwagę, zatem na chwilę postanowiłem zawiesić swoją uwagę na tejże stronie.
Zacząłem lekturę portal od kliknięcia na ikonę "historia". W odnośniku "dzieje najnowsze" jedynie dwa zdania poświęcone okresowi okupacji. Wydarzenia Krwawej Niedzieli w Bydgoszczy absolutnie nie zostały odnotowane. Zdegustowany działem historycznym postanowiłem kliknąć na dział "przyroda". Tam wybrałem "strugi, rzeki, kanały".  Odnajduję Kanał Bydgoski. Oczywiście opis kanału opatrzony fotką. Zastanawia mnie jedno: cóż to zdjęcie, do diabła, przedstawia?

Image Hosted by ImageShack.us

foto: W.Bykowski, źródło: nasze.kujawsko-pomorskie.pl

Uciekam, pozostawiając przyrodę samej sobie, pora bowiem zajrzeć w dział "etnografia". Po otworzeniu działu znajduję tam mapkę. Jakieś grupy, terytoria etnograficzne pozaznaczane i opisane z nazwy. Pozostaje tylko jeden wolny obszar nie przynależący do żadnego z nich.

Image Hosted by ImageShack.us

źródło: nasze.kujawsko-pomorskie.pl
Tak, to miasto Bydgoszcz. Należy zastanowić się dlaczego twórcy strony i wszyscy wybitni fachowcy powołani do jej budowy pozostawili ten obszar wyalienowany od pozostałych i wszelkiej przynależności etnograficznej. Ja nie mam pojęcia, znać się nie muszę, a jedynie zastanawiam się dlaczego? Pozostając w tym dziale, postanawiam kliknąć na terytorium Kujawy i o dziwo mogę w opisie wyczytać: "...zasięg północny regionu należy oprzeć o Brdę po Bydgoszcz". No być może źle czytam ową mapkę przedstawioną w dziele etnografii, ale Bydgoszcz chyba omija. Cóż zatem obejmuje ten teren bez nazwy? W celu znalezienia odpowiedzi na nurtujące mnie pytania zajrzałem na stronę Centrum Edukacji Obywatelskiej i takich mapek etnograficznych, z owym wolnym placem, nie spotkałem.

Na koniec pozostawiam sobie dział "ciekawostki". Być może nauczyciele, uczniowie (dla których portal jest adresowany), a przy okazji i ja coś ciekawego wyczytamy. Niestety żadnych ciekawostek, a swoisty tematyczny kogel-mogel. W koglu-moglu wybieram obiekty świeckie, a tam kamienice. Owszem o Józefie Święcickim wspomniano, modernizm również w architekturze jest zauważony, niestety nikt nie dostrzegł secesji, którą chlubi się nasze miasto. Wystarczyło jedynie w jednym zdaniu odnotować ten styl architektoniczny, który jest szczególnie unikatowy w naszym mieście.

Dziękuję i uciekam czym prędzej ze strony "Nasze Kujawsko-Pomorskie". W mojej ocenie jedna wielka lipa. Strona adresowana niby do opiekunów i młodzieży szkolnej, jednak graficznie za mało atrakcyjna, aby przykuwała na dłużej uwagę młodych ludzi. Ponadto teksty stricte encyklopedyczne potrafią zanudzić najbardziej pilnego ucznia. Może się nie znam, wszak nie jestem pedagogiem i wiedzą z tego źródła nie będę karmił młodych umysłów.
Po tej nudnej lekturze przypomniał mi się inny "marszałkowski" portal kujawsko-pomorskie.pl. Z uwagi, że dość mam nudnawych tekstów po lekturze poprzedniego portalu,  na nowo otwartej stronie postanowiłem ograniczyć się do przejrzenia galerii. W końcu znalazłem mało widoczny odnośnik znajdujący się dolnej części prawej kolumny. No cóż, ważniejsze go wypierają jak: "Rzecznik informuje", "Medale i nagrody marszałka", a nawet całkowicie zdezaktualizowana "Gęsina na św. Marcina". Muszę przyznać, że galeria bogata w zdjęcia z wydarzeń. Niestety prawie z całkowitym pominięciem tych, które miały miejsce w Bydgoszczy.
Po lekturze portalu "Nasze kujawsko-pomorskie" zastanawiam się, w jaki sposób i na ile dobrze Urząd Marszałkowski dba o promocję regionu? Ignorancja, błędy czy może celowa kpina, a wszystko w ramach edukacji. Czy naprawdę taki niski poziom portalu, jaki firmuje Urząd Marszałkowski to standard?

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto