Bydgoski "łikend" według toruńskiego przewodnika

Zobacz też:

• Dwa dni w Bydgoszczy według forumowiczów z Torunia
• [Jakby ktoś mi napluł w twarz!](https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/jakby-ktos-mi-naplul-w-twarz/ar/c3-2933966)
• Wycieczka po Toruniu
• Antybydgoski błąd na stronie województwa? Odpowiedź Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej

Rzecz dziej się oczywiście na bydgoskim forum internetowym, czyli paranoi naszego sąsiada ciąg dalszy.

Toruński "łikend" bydgoszczan. Autor: patrz_realniej 09.08.10, 10:46
Sądząc po zalewie samochodów na blachach CB można wywnioskować, ilu mieszkańców Bydgoszczy znudzonych swoim nudnym miastem wpadło podczas łikendu do Torunia. Byli na festiwalu piosenki filmowej i na inscenizacji. A może wpadli po prostu pospacerować po Starówce, zjeść przyjemny posiłek w jednym z licznych ogródków restauracyjnych, popatrzeć jak wygląda tętniące życiem miasto, w przeciwieństwie do wymarłych ulic w bydgoskim centrum? Jakkolwiek, to bardzo miło bydgoszczaki, że wpadacie do nas tak tłumnie.

Autor: ethanak 09.08.10, 11:14
Nikt nigdy nie miał wątpliwości, że te toruńskie miliony turystów (według toruńskiego PTTK) to głównie bydgoszczanie... :)

Autor: patrz_realniej 09.08.10, 22:14
Ależ skąd :) bardzo się cieszę, że swoje ostatnie grosze zostawiacie w Toruniu. Ma to zdecydowanie większy sens, niż zostawianie ostatniego grosza w nudnej bidziuli, w której macie do dyspozycji marne rozrywki typu zlot pomalowanych ciężarówek (a i to było baaardzo dawno temu).

Autor: patrz_realniej 09.08.10, 12:50
Rozdziawione w prawdziwym zadowoleniu facjaty bydgoszczan mówią co innego. Oni po prostu byli szczerze zadowoleni z rozrywki, na którą u siebie nie maja szans, a zachwyt nad gwarnym, kolorowym tłumem na Szerokiej i odniesienie tego kontrastowo do pustek na bydgoskich szarych ulicach to autentyk z bydgoskich ust. Ale co może o tym wiedzieć bubek, który jest przyspawany do klawiatury, by wypisywać frustracje i farmazony.

I tak dalej zapewnie potoczy się fascynująca dyskusja. Niedawno pisałem o podobnych wpisach i zastanawiałem się nad sensem dwumiasta, skoro pewien pan opowiada turystom w Toruniu takie historie. Ponownie mamy do czynienia z nasilającą się pogardą i arogancją wypowiedzi. Ponownie jest piękny Toruń i brzydziula. Niestety tego typu osobnicy mając możliwość przekazywania przyjezdnym w sposób wiarygodny takich historii, czynią wiele zła.
Pomijam zupełnie różne epitety którymi mieszkańcy naszych miast się posługują. To folklor i w Polsce wiele takich przykładów. Nie ma jednak w naszym kraju drugiej takiej społeczności, która emanuje taką pogardą, uważając się za lepszych od mieszkańców sąsiedniego miasta. Oczywiście w innych wątkach forum widać także, że są też lepiej wykształceni, zarabiają 60 zł więcej na miesiąc i tworzą gospodarcze i umysłowe centrum regionu. Reszta to zakompleksieni mieszkańcy Brzydzi i okolic.

Chciałoby się odpowiedzieć na te paszkwile, ale ręce opadają...