Nasi drogowcy chcą mieć "oficera przystankowego". Powstrzyma wandali?

Rozdarte lub zaklejone rozkłady jazdy, powybijane szyby oraz zniszczone ławki i tablice - to nierzadki krajobraz na przystankach w Bydgoszczy. ZDMiKP chce zapobiec dalszym aktom wandalizmu i powoła nowe stanowisko. Już niedługo o wygląd przystanków zadba tzw. "oficer przystankowy".

Za wygląd infrastruktury przystankowej odpowiadają Miejskie Zakłady Komunikacyjne. Nowy oficer ma im w tym zdecydowanie pomóc.

- Kontrola przystanków dwa razy w miesiącu to zdecydowanie za mało. Niewątpliwie takie stanowisko jest bardzo potrzebne - uważa Mirosław Kozłowicz, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Nie tylko drogowcy są takiego zdania. Również sami mieszkańcy często narzekają na wygląd i estetykę przystanków autobusowych i tramwajowych. Czym zatem zajmie się wspomniany oficer?

- Oficer przystankowy będzie uzupełniał brakujące rozkłady jazdy, numery autobusów na wiatach, ale też opisywał wykryte usterki, i od razu zlecał ich naprawy. Każdy przystanek na terenie miasta skontroluje przynajmniej raz na tydzień, a jeszcze częściej reprezentacyjne perony w centrum - tłumaczy Kozłowicz.

Kiedy możemy zatem liczyć na pojawienie się w mieście "oficera przystankowego"?

- Zatrudnienie takiej osoby może się w przyszłości wiązać z korektą naszej umowy z MZK. Myślę jednak, że przeniesienie funkcji kontrolnych na nas okaże się dużo lepszym rozwiązaniem niż obecny system. Dlatego już teraz sami dorywczo sprawdzamy stan wszystkich przystanków, a od przyszłego roku obwiązki te oficjalnie przejmie oficer - oznajmił dyrektor ZDMiKP.

Poza zatrudnieniem nowej osoby drogowcy mają inne pomysły. Chcą m.in. wspólnie ze stowarzyszeniem miłośników komunikacji publicznej przeprowadzić w tym roku akcję, która ma zapobiec  aktom wandalizmu i wieszaniu nielegalnych ogłoszeń. 

Mateusz Mazur