Niepewna przyszłość Placu Piastowskiego

Rewitalizacja Placu Piastowskiego z rozmysłem i dbałością

Miejska Pracownia Urbanistyczna opracowała trzy projekty nowego zagospodarowania placu. Piłka jest teraz po stronie urzędu miasta, który stopniowo dąży do rewitalizacji placu Piastowskiego, choć nie wybrano jeszcze żadnego konkretnego planu.

- Obecnie nasze działania w tej sprawie są nieco związane, bo czekamy na decyzję Unii Europejskiej, która może przeznaczyć fundusze na rewitalizację tego terenu - tłumaczy Marta Stachowiak, rzeczniczka bydgoskiego ratusza.

Umowa z firmą, która operuje targowiskiem obowiązuje do października 2014 roku. Praktycznie więc jest niemal pewne, że będzie ono mieściło się na placu Piastowskim jeszcze przez ponad rok.

- Wszelkie działania związane z placem muszą być delikatne i dobrze przygotowane, gdyż jest to operacja na żywym organiźmie - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

- Wszystko musi być poprzedzonem przeniesieniem targowiska. Wiem, że urząd miasta sukcesywnie nad tym pracuje. Realizowanie tej kwestii ma jednak charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Plac Piastowski ma duży potencjał, który można wykorzystać przy dokonaniu odpowiedniej modernizacji. Wstępnie rozważaliśmy m.in. możliwość utworzenia w tym miejscu parkingu podziemnego, jednak możliwe będzie to w bliżej nieokreślonej przyszłości - tłumaczy.

Warto zaznaczyć, że żaden z planów zagospodarowania placu Piastowskiego nie przewiduje istnienia na nim targowiska oraz stacji benzynowej. Obiekt PKN Orlen został zresztą zamknięty, bo jego infrastruktura nie spełniała ustawowych wymogów rozporządzeń ministra gospodarki dotyczących warunków technicznych oraz standardów dla obiektów tej sieci. Stacja został przeznaczona do likwidacji.

Piotr Wiśniewski