Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początek Męki Pańskiej w sztuce

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Pasja, czyli Męka Pańska, to temat bezpośrednio kojarzony z Wielkanocą, upamiętniającą zmartwychwstanie.

Przez wieki inspirował on artystów, o czym 9 kwietnia 2009 w Pałacu Młodzieży opowiadał historyk sztuki Wojciech Kieler.

Nie byłoby Męki Pańskiej, gdyby nie Pojmanie Chrystusa - efekt zdrady Jezusa przez Judasza. Biblijny pocałunek zbuntowanego ucznia, gest, który z dala od tłumu, w mroku, wskazał oprawcom ich ofiarę, był w ewangeliach opisywany rozmaicie, pobudzając wyobraźnię i rozum twórców oraz teologów.

Jedni uważają, że czyn Judasza był od początku wpisany w drogę Jezusa, a zdrajca niejako poświęcił się, skazując się na potępienie po to, by Jezus spełnił swoją misję i umarł na krzyżu. Bunt jednego z apostołów przewidział Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, a bez tego felix culpa, czyli "szczęśliwej zdrady", nie byłoby zbawienia. Pocałunek Judasza ma więc charakter oczywistości, ceremonii, która musi się odbyć, by wypełniło się przeznaczenie – w taki sposób przedstawione jest to wydarzenie m.in. na mozaice w Sant'Apollinare Nuovo, gdzie postaci uczestniczące w pojmaniu są spokojne, stoją wyprostowane.

Inni zwracają uwagę na ślady rozczarowania naukami Chrystusa widoczne w zachowaniach Judasza długo przed zdradą, na brak zrozumienia nieracjonalnego, mistycznego wymiaru wiary, a nawet na chciwość czy pychę apostoła. M.in. we freskach w Kaplicy Zamkowej w Lublinie Judasz jest przedstawiany z diabłem na ramieniu. W niektórych ujęciach Ostatniej Wieczerzy widzimy go w towarzystwie kota, symbolu zdrady - apostoł wyraźnie został więc napiętnowany swoim grzechem.

Najsłynniejszym w malarstwie ujęciem pocałunku Judasza jest dzieło Giotto di Bondone z początku XIV wieku. Dramatyzm sytuacji spotęgowany został mnogością postaci zwróconych w różne strony i pałkami uniesionymi pod różnymi kątami. Na obrazie widać też Piotra z nożem, w akcie irracjonalnej, nie mającej sensu zemsty polegającej na odcięciu ucha słudze oprawcy, Malchosowi. Dwie postaci wyeksponowane są w centrum kompozycji: Judasz, odziany w szatę w symbolizującym zdradę kolorze żółtym, i Jezus, w szacie złotej, oznaczającej boskość. Judasz obejmuje Jezusa, ale czułość pocałunku zdaje się przechodzić w grymas fałszu na twarzy apostoła. Jezus postawą nie odpowiada na gest Judasza, jego wzrok jest znaczący i pewny – przewidujący tragedię, a jednocześnie pełen zgody na los i poczucia moralnego zwycięstwa. Linię spojrzenia postaci przedłuża uniesiona w tle maczuga i wyciągnięta ręka arcykapłana żydowskiego - Kajfasza.

Inaczej wygląda ta sama scena w ujęciu Duccio di Buoninsegna z tego samego okresu. Jezus jest na tym obrazie najspokojniejszą postacią, mimo że samotną, opuszczaną przez wystraszonych, nie rozumiejących sytuacji apostołów. Judasz zbliża się do niego natarczywie, a ten wykonuje gest uzdrowienia skierowany ku  krwawiącemu Malchosowi. Obrazuje to jego niezachwianą troskę o każdego człowieka, także o wroga, miłosierdzie wyrastające ponad sytuację, w której pozornie został pokonany.

Silnego, pewnego swojej boskości Jezusa widzimy też w dziele Fra Angelico z XV wieku. Oprawcy obserwują tu scenę pocałunku zaskoczeni, zadumani - w Biblii pojawia się zapis świadczący o tym, że Judasz wcale nie musiał wskazywać Jezusa pocałunkiem, ponieważ ten sam przedstawił się wrogom, wychodząc naprzeciw swojemu losowi.

O wiele bardziej ludzkiego niż boskiego, emocjonalnego niż pełnego wiary Jezusa zobaczymy w scenie pojmania ukazanej przez Michelangelo Merisi da Caravaggio z 1602 roku. Bliski kadr i silne, charakterystyczne u tego malarza kontrasty pozwalają przyjrzeć się ekspresji twarzy postaci. Na pierwszym planie widać Jezusa smutnego, patrzącego w dół z przygnębienia lub wstydu, składającego dłonie w geście stanowiącym połączenie modlitwy i rezygnacji. Uciekających, nie będących w stanie wesprzeć swojego nauczyciela apostołów reprezentuje odwrócony, przerażony Jan. Po prawej stronie widać napierających żołnierzy, przy czym jeden z nich posiada twarz samego artysty.
- Caravaggio, malarz o bardzo kontrowersyjnej biografii, nie bał się korzystać ze swoich autoportretów, malując postaci pejoratywne – wyjaśnia Wojciech Kieler.

W zależności od interpretacji otwierającej Pasję sceny, jaką jest pocałunek Judasza, na pierwszy plan wychodzą różne aspekty relacji między Jezusem i zdrajcą, różne postawy apostołów, rozmaite ujęcia oprawców. Scena ta to jeden z istotnych momentów konfrontacji Boga i jego siły z ludzką słabością, a także zapowiedź prawdy, która ma przyćmić pozorny triumf.
- Niech ten wielkanocny czas będzie pretekstem do rozmyślań: po której stronie i w jaki sposób my w tej scenie jesteśmy – zakończył wykład mgr Kieler.

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto