Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod zbroją 60 stopni, a szabla trochę waży

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Mimo, że stroje są ciężkie i drogie, to chcą, by były jak najbardziej autentyczne. Wytrzymują upały i deszcze, z zamiłowania do historii, bo rekonstrukcje historyczne to ich pasja.


Grupy rekonstrukcyjne: po co im kalesony i pasta sprzed ponad 70 lat?

W piątek w Bydgoszczy można było spotkać m.in. XIII-wiecznych Tatarów. Przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych przybyli na seminarium rekonstrukcji historycznej, organizowane przez Uniwersytet Kazimierza Wielkiego.

Rekonstrukcje wydarzeń historycznych uświetniane przez przygotowane to tego osoby cieszą się w ostatnich latach rosnącą popularnością, co przyznają biorący w nich udział panowie Rafał z miejscowości Płowce oraz Filip z Bydgoszczy. Rafał wystąpił dziś w stroju z Ziemi Radziejowskiej XVII w. z szablą husarską. Do grupy rekonstrukcyjnej należy od 6 lat. Z takim seminarium spotkał się po raz pierwszy. - Fajna rzecz, ciekawa, opowiadająca jak organizować imprezy rekonstrukcyjne - mówi "sarmata".

Jego kolega, Filip swoim przybraniem przypomniał wiek XV. W grupie rekonstrukcyjnej od 18. roku życia, już przez 10 lat. Obaj wspominają coroczne bitwy pod Grunwaldem i szczególnie tę z 2010r., kiedy świętowano 600-lecie. Przybyli rekonstruktorzy z całej Europy, a nawet USA. Każdego roku w upale czy ulewie odtwarzają historię. Przyznają, że poćwiczyć trochę trzeba, żeby ten ciężar zbroi unieść. Biorą też udział w treningach szermierki, żeby wiedzieć, jak posługiwać się bronią.



- Podczas bitwy jest zazwyczaj 30 stopni, więc pod grubym pancerzem i przeszywanicą jest 60 stopni, a na zbroi można usmażyć jajko, a sprawdzaliśmy - wspominają.

Piękne, ręcznie robione stroje na zamówienie kosztują sporo, ok. 1000 zł. - Chcemy, żeby były jak najbardziej autentyczne, nie ze sztucznych materiałów - mówi Rafał. Decydują się na tradycyjny len i wełnę.


Podczas seminarium poruszane były tematy m.in. ruchu rycerskiego w Bydgoszczy, atrakcyjności rekonstrukcji historycznych w mediach (mówiła o tym pracująca w redakcji "Gazety Pomorskiej" Magda Walczak-Grudzka), kulturze jedzenia i picia w Polsce na przestrzeni wieków czy rekonstrukcji historycznych w USA.



Agata Wodzień


Zobacz też:

Diabelski Młyn rośnie

Wielkanoc 40 lat temu

Schron w Krąpiewie

Kiedy remont schodów?

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto