Polonia Bytom - Zawisza Bydgoszcz 0:4 [galeria, zdjęcia, foto]
Piłkarze Zawiszy od początku spotkania starali się zdominować rywala i kontrolować przebieg spotkania. Pierwsza groźną akcję goście zainicjowali w 6. minucie spotkania, gdy Wójcicki prawą stroną urwał się dwóm defensorom gospodarzy, dobiegł do linii kończącej boisko, wycofał piłkę do nabiegającego Abbotta, a ten na wślizgu nieczysto trafił w futbolówkę i Mika ze spokojem ją wypał. Goście w tej części spotkania ograniczyli się do rozbijania ataków lidera rozgrywek.
Kolejną akcję, którą goście powinni zamienić na bramkę, miała miejsce w 18. minucie. Wójcicki dostał podanie ze środka pola, ograł obrońcę i z 40 metra boiska wychodził w oko w oko z Miką. Zawisza po tej akcji powinien prowadzić, jednak skrzydłowemu niebiesko-czarnych zabrakło zimnej krwi i przegrał ten pojedynek z bramkarzem bytomian.
Zobacz więcej zdjęć z meczu Polonia Bytom - Zawisza Bydgoszcz
Gospodarze ograniczali się do kontrataków, jednak wyprowadzali je bardzo sporadycznie. Podopieczni Tarasiewicza raz po raz próbowali kombinacyjnych zagrań w kierunku ofensywnych zawodników. Wójcicki po przekątnym podaniu główkował do Ziajki, ten uderzył z pierwszej piłki, za plecami mają obrońcę gospodarzy, a jego strzał został zablokowany. Petasz podszedł do rzutu rożnego i próbował zaskoczyć Mikę, podobnie jak w meczu z Flotą Kasprzika. Bramkarz Polonii nie dał się jednak zaskoczyć.
Polonia Bytom - Zawisza Bydgoszcz 0:4 - pierwszy, ciekawy atak gości
Po tej sytuacji czerwono-niebiescy pierwszy raz przeprowadzili atak godny uwagi. Prostopadłą piłkę otrzymał Michalik, który urwał się Skrzyńskiemu, uderzył jednak tak niecelnie, że ta próba wylądowała na aucie.
Zobacz koniecznie: Feta Zawiszy Bydgoszcz po awansie do Ekstraklasy (ZDJĘCIA, WIDEO)
Chwilę później kolejną akcję przeprowadzili bydgoszczanie. Wójcicki wypuścił Ziajkę, ten wbiegł w pole karne, gdzie łapany za nogi przez Mikę przewrócił się, a sędzia Marciniak bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Paweł Abbott i pewnie uderzając w prawy róg, wyprowadził Zawiszę na prowadzenie.
W drugiej części trener Trzeciak wpuścił na boisko Dawida Jarkę, który miał wzmocnić linię ofensywną gospodarzy. Zawisza od początku tej części dłużej utrzymywał się przy piłce i starał się kontrolować przebieg spotkania. W 50. minucie aktywne skrzydła gości znowu postraszyły bytomską obronę. Ziajka urwał się Trznadelowi, zagrał płaską piłkę na 7. metr, nadbiegający Wójcicki jednak nie trafił w piłkę i obrońca wyjaśnił sytuację.
**
Polonia Bytom - Zawisza Bydgoszcz 0:4 - lob Abbotta**
Kolejne minuty mijały, sytuacji było jak na lekarstwo. Jedna z nielicznych groźnych akcji bytomian zakończyła się jednak bardzo niecelnym strzałem Michalika. Kilka minut później, tym razem niebiesko-czarni byli w ataku i Abbott przelobował Mikę w sytuacji sam na sam. Po tej bramce gra i tempo spotkania siadły.
W 78. minucie Masłowski z Wójcickim wyprowadzili kontrę, którą z 16. metra zakończył strzałem ten pierwszy, jednak tylko trafił w boczną siatkę. Kolejna akcja przyniosła już trzecią bramkę. Ziajka urwał się stoperom i z 14. metra uderzał po krótkim rogu. Mika był bez szans.
Do końca zostało niecałe 10 minut, a Zawisza dokańczał dzieła. Petasz kapitalna akcja lewą stroną dorzucił piłkę wprost na głowę Ostalczyka i przypieczętował awans do T-Mobile Ekstraklasy.
Więcej relacji LIVE znajdziesz w serwisie EKSTRAKLASA.NET
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?