Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska rozgromiła Słowację. Rosjanie niespodziewanie gorsi od Czechów

joaskas1992
joaskas1992
29 października, w czwartek, w Bydgoszczy odbyły się dwa mecze towarzyskiego turnieju piłki ręcznej, w którym udział brały cztery drużyny.

W pierwszym z nich Rosjanie zupełnie nieoczekiwanie ulegli Czechom 26:28, a w drugim polscy szczypiorniści bez problemu pokonali reprezentacji Słowacji z bagażem 6 punktów 34:28.

Spotkanie ekip z Rosji i Czech nie wzbudziło w mieszkańcach Bydgoszczy specjalnego zainteresowania, gdyż tylko nieliczni pojawili się o 18 na trybunach, by śledzić ich potyczki. Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. Pierwsze bramki zgodnie z planem zdobyli Rosjanie i wszystko wskazywało na to, że bezapelacyjny faworyt rozstrzygnie to spotkanie na swoją korzyść. Szybko okazało się jednak, że waleczni Czesi z Janem Sobolem na czele tak łatwo się nie poddadzą. Już w pierwszej połowie wyszli na prowadzenie i nie oddali go do końca meczu.

Rosja zawiodła

Po ostatnich meczach sparingowych trener Rosjan Władimir Maksimow ma twardy orzech do zgryzienia, gdyż jego reprezentacja nie gra zgodnie z oczekiwaniami, a wręcz przeciwnie rozczarowuje na całej linii. W Kaliszu nie bez problemu pokonali słaby zespół Słowacji zaledwie trzema bramkami (36:33), a porażka z Czechami przysporzyła szkoleniowcowi jeszcze więcej zmartwień przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Na wysokim poziomie zagrał tylko najlepszy w drużynie Rosjan Konstantin Igropulo ogłoszony MVP meczu. On sam zdobył 13 goli, czyli dokładnie połowę dorobku całego zespołu. Jednym zawodnikiem nie da się jednak wygrać meczu. Najbardziej zawiódł lider zespołu Edward Kokszarow, który nie zapisał na swoim koncie żadnego punktu. Mankamentem drużyny okazała się obrona oraz bramkarze, nie potrafiący skutecznie zablokować rozpędzonego czeskiego teamu.

Czesi na fali
Po porażce z Polską tylko jedną bramką (27:28) reprezentacja Czech nabrała wiatru w żagle. Wyszli na parkiet bardzo zmotywowani i od początku wywierali presją na Rosjanach. Pavel Pauza – trener Czechów doskonale opracował strategię na ten mecz, którą jego zawodnicy w pełni zrealizowali. Mimo że żaden z piłkarzy nie popisał się imponującym dorobkiem bramkowym, Czesi cały mecz kontrolowali wynik. Najlepszym strzelcem okazał się Jan Sobol, który otrzymał nagrodę najlepszego zawodnika w reprezentacji Czech. Siłą zespołu okazała się równa dyspozycja wszystkich szczypiornistów, gdyż w żadnym elemencie nie ustępowali Rosjanom, a nawet grali lepiej. Mocnym punktem był Petr Stochl – czeski bramkarz, który wielokrotnie ratował swoją drużynę przed utratą bramki.

Dobry prognostyk przed Mistrzostwami Europy
Przed meczem sprawa zwycięstwa nie była wcale taka oczywista, bo choć nasi rywale ze Słowacji nie zakwalifikowali się do finałów Mistrzostw Europy, umieli dość skutecznie postawić się zdecydowanie wyżej klasyfikowanym Rosjanom. Polska reprezentacja nie przystąpiła do meczu ze Słowacją w swoim najlepszym składzie. Trener Bogdan Wenta dał odpocząć m.in. Sławomirowi Szmalowi, którego w bramce zastąpił na początku Adam Malcher. Długo na boisku nie pokazywał się także nasz najlepszy leworęczny rozgrywający Marcin Lijewski. Pozostali podstawowi zawodnicy często zmieniali się z nowymi nabytkami naszej drużyny, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony i udowodnili, że w przyszłości mogą być w pełni wartościowymi zawodnikami. Mimo osłabień Polacy prawie cały mecz byli na prowadzeniu. Ostatni remis zanotowano w 16. minucie (7:7) i od tego czasu nasza reprezentacja w pełni kontrolowała wynik spotkania.

Znakomity popis „Rudego”
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do najskuteczniejszego rozgrywającego naszej reprezentacji Karola Bieleckiego. Bez problemu mijał Michala Szejbala w bramce Słowacji, który nie mógł znaleźć żadnej recepty na jego precyzyjne strzały. Bielecki wyskakiwał ponad słowacki blok i rzucał piłkę z taką siłą, że niekiedy trudno było zauważyć, w jakim kierunku leci piłka. Zawsze znajdował się w odpowiednim miejscu na boisku i bez problemu skończył dwa szybkie kontrataki polskiej drużyny. Duża w tam zasługa Bartłomieja Jaszki, który w tym czasie doskonale poprowadził grę Polaków. Każdy zawodnik pojawiający się na boisku wnosił coś do gry i ożywiał grę naszych. Nasi w krótkim czasie osiągnęli przewagę po znakomitej grze w ataku skrzydłowego Arkadiusza Miszki. Słowakom ciężko było przebić się przez naszą linię obronną, a Adam Malcher skutecznie bronił dostępu do bramki. W pierwszej odsłonie doskonale zaprezentował się młodszy z braci Lijewskich – Krzysztof. Zdobył on bardzo ważne trzy bramki, które w dużej mierze zadecydowały o prowadzeniu Polaków do przerwy 16:13.

W młodości siła
W drugiej połowie meczu trener Wenta zadecydował, że Bielecki i Lijewski opuszczą boisko, a w ich miejscu pojawili się młodzi nieznani dotąd zawodnicy Damian Kostrzewa oraz Paweł Piwko. Obaj zadziwili skutecznością zarówno w ataku jak i w obronie. Ten pierwszy w samej drugiej połowie zdobył aż 6 bramek (9 w całym meczu), czym zaimponował wszystkim kibicom. Po meczu był długo oklaskiwany i „osaczony” przez łowców autografów. Doskonale radził sobie w kontrach oraz nie gorzej w regularnych akcjach zespołu. Piwko urozmaicał grę swoimi rzutami ze skrzydła. Jednak hitem drugiej odsłony meczu okazało się wejście 21-letniego Piotra Wyszomirskiego na bramkę. Początkowo piłkarz nie czuł się zbyt pewnie, presja go przygniotła i jego pierwsze interwencje były nieco nerwowe. Nie ma się co dziwić, gdyż został on rzucony od razu na głęboką wodę, broniąc rzutów karnych. W sytuacjach sam na sam z bramkarzem, atakujący zawsze ogromną przewagę. Później popisał się on znakomitymi interwencjami, „wyciągając” m.in. strzał oraz dobitkę Frantiska Sulca – najlepszego zawodnika w drużynie Słowacji, za co otrzymał ogromną owację ze strony 3,5 tysiąca kibiców oraz samego trenera, Sławomira Szmala i Malchera. Dyspozycja całego zespołu pozwoliła Polakom wygrać 6 bramkami (34:28). Za znakomitą grę na przestrzeni całego meczu Bartłomiej Jaszka został wyróżniony tytułem MVP spotkania.

Zabawy dla kibiców
Na hali pojawiło się ok. 3,5 tysiąca ludzi. Biorąc pod uwagę fakt, że w piłka ręczna w Bydgoszczy nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, frekwencja była dość dobra. Nie zabrakło również zapalonych kibiców z innych miast oraz najmłodszych sympatyków tego sportu. Organizatorzy meczu przygotowali dla kibiców wiele atrakcji. Doskonale stworzyli oprawę meczu, dzięki czemu kibice świetnie bawili się podczas trwania meczów. Zorganizowano również dwa małe konkursy, w których udział wzięli ludzie z piłeczkami złapanymi przez nich podczas prezentacji zawodników. Ich zadaniem było trafienie do bramki z odległości prawie całego boiska, za co otrzymywano drobne upominki. Nawet Ci, którym nie udało się wykonać zadania, dostawali nagrody pocieszenia. Jeszcze długo po zakończeniu meczu kibice oklaskiwali swoich ulubieńców i czekali na okazję, by zdobyć autografy oraz zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia.

Polska - Słowacja 34:28 (16:13)

Polska: Adam Malcher, Piotr Wyszomirski Bartłomiej Jaszka 4, Krzysztof Lijewski 3, Karol Bielecki 6, Daniel Żółtak, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 1, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński, Marcin Lijewski, Paweł Piwko 5, Arkadiusz Miszka 4, Damian Kostrzewa 9.

Słowacja: Michal Shejbal, Milos Putera - Patrick Hruscak 1, Csaba Szucs 1, Martin Funak 3, Frantisek Sulc 8, Martin Hunday, Jurej Nizan 1, Tomas Urban 1, Ladislav Tarhai 5, Andrej Petro 2, Frantisek Zatko 5, Martin Mazak, Radoslav Antil 1.

Sędziowali: Nenad Nikolic i Dusan Stojkovic (obaj Serbia).

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto