Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysł na Fordon

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Zmiana postrzegania Fordonu, poprawa warunków życia mieszkańców, asymilacja osiedla z centrum – takie cele stawia sobie ratusz, do współpracy zapraszając holenderską firmę RDH.

Fordon do 1973 roku stanowił odrębne miasto, czego ślady zarówno w organizacji osiedla, jak i w świadomości jego mieszkańców, spotkać można do dziś. By dać mieszkańcom osiedla poczucie przynależności do Bydgoszczy i „bycia u siebie”, firma RHD zamierza przede wszystkim komunikować się z nimi. Harmonogram spotkań poznamy w przyszłym tygodniu.

Usłyszymy głos Fordonu
Przedstawiciele ratusza zauważają, że z centrum nie da się wykreować inicjatyw, które stanowiłyby idealną odpowiedź na potrzeby mieszkańców osiedli, a bydgoszczanie odczuwają wręcz zagrożenie, kiedy o zmianach w ich dzielnicach decydują władze.

Firma RDH podkreśla rolę komunikacji z mieszkańcami przy tworzeniu planów rozwoju miast. Zależy jej także także na aktywizacji mieszkańców, w których, być może, drzemie ogromny potencjał inwestycji.

Czy Fordon jest zdrowy?
Prezes firmy RDH Huub Droogh, analizując sytuację Fordonu, zauważa m.in. brak naturalnej równowagi między nową a starą jego częścią i przerost formy mieszkaniowej nad przestrzenią publiczną. Ponadto dostrzega brak relacji z rzeką i niewykorzystanie jej potencjału.

RDH sprawdzi, czy poszczególne elementy zdrowego miasta, tj. opieka zdrowotna, rekreacja, kultura, innowacje, sport, turystyka, są funkcjonują dobrze i czy zachowane są odpowiednie proporcje między nimi.

- Zajmiemy się obszarem całego Fordonu, także terenami położonymi wzdłuż rzeki – zapowiada Huub Droogh. – Przede wszystkim jednak skupimy się na ludziach żyjących tam. Chcemy poszukać ich tożsamości. Największym naszym sukcesem będzie usłyszeć do nich później „Tak, czujemy się jak w domu”.

Poznamy potrzeby Fordonu – i co dalej?
Czy rola firmy RDH nie sprowadzi się do badania socjologicznego osiedla Fordon? Czy wyniki dogłębnych analiz potrzeb mieszkańców nie staną się tylko kolejnym dokumentem, na wyciągnięcie wniosków z którego zabraknie pieniędzy?

Prezydent Konstanty Dombrowicz zauważa, że na projekty takie jak linia tramwajowa do Fordonu pieniądze udało się zdobyć. Działania firmy RDH, za które miasto przez dwa lata zapłaci 165 tys. zł (w tym roku 95 tys.) mają być przede wszystkim solidną bazą do dyskusji Rady Miasta.

- Fordon wymaga fachowych badań, osobiście nie znam prostego rozwiązania – mówi Dyrektor Wydziału Administracji Budowlanej - WAB Robert Łucka. – Zauważmy, że teren Fordonu od strony Torunia nie stanowi ładnej wizytówki. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, jaki ma to wpływ na widzenie naszego miasta.

- Bezcennym jest uruchomienie ludzi. Robimy to z nimi i dla nich. Mamy szansę wyzwolić w nich energię i wpleść ich w proces przemian – komentuje Maciej Grześkowiak.
Na pierwsze świadectwa działania wspólnej energii ratusza, RDH i Fordonu przyjdzie nam ponoć czekać ok. 3 lat.

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto