Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożary w bloku na bydgoskim osiedlu to działanie podpalacza

Agata Kozicka
Policja wciąż poszukuje osoby, która odpowiada za pożary w piwnicach.
Policja wciąż poszukuje osoby, która odpowiada za pożary w piwnicach. Archiwum (zdjęcie ilustracyjne)
Mieszkańcy czasem zapominają o podpalaczu. Czasem jednak pojawia się niepokój - a jeśli nie skończył?

Dwa pożary w ciągu jednego tygodnia w piwnicy wieżowca przy Ujejskiego 52 i potem cisza. Pierwszy pożar na początku kwietnia nie wzbudził jeszcze emocji, ale kiedy zapaliło się w nocy 5 dni później, to mieszkańcy od razu nabrali przekonania, że to podpalenie i że ktoś chyba chce zniszczyć cały budynek.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Jeszcze przed świętami udało się doprowadzić do mieszkań wszelkie media. - Po świętach już odmalowano część klatki schodowej, tę, która była zabrudzona, zadymiona - opowiada nam jeden z mieszkańców.

Jak mówią mieszkańcy zamontowano jakieś czujki dymowe. - Szkoda, że nie powiedziano nam nic o tym. Jeśli zacznie buczeć w nocy, a może dzwonić, to nie wiem, jak mamy zareagować - zastanawia się jeden z mieszkańców.

- To standardowa czujka, która reaguje dźwiękiem, kiedy pojawia się dym - wyjaśnia Grzegorz Adamowicz, kierownik osiedla Wzgórze Wolności w Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Słychać go przynajmniej do drugiego piętra. Jak zareagować? Dzwonić po straż pożarną.

Będzie monitoring

To nie jedyne działanie w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców, o jakim mówi kierownik osiedla. - W planach jest monitoring, ale w musimy wyłonić wykonawcę w przetargu. Jeszcze trochę to potrwa - dodaje Adamowicz.

Mieszkańcy zwracają też uwagę na to, że nadal nie posprzątano spalonych w pierwszym pożarze pozostałości wyniesionych pod klatkę przez korzystającego z komórki. - Dzisiaj zostanie to usunięte i posprzątane - zapewnia kierownik osiedla.

Jeden z mieszkańców proponuje, żeby na godzinę wyłączyć windę i przewietrzyć szyb, ponieważ tak jak w klatce już smród spalenizny zanikł już prawie całkiem, tak w windzie jest on nadal trudny do zniesienia. - Szkoda, że nikt tego nam nie zgłosił. Nie słyszałem ani jednej skargi na zapach w windzie. Sam nie czułem nic, ale możliwe, że jednak czuć jeszcze swąd spalenizny. Z windą nie możemy zbytnio kombinować bo podlega, jak każda, pod Urząd Dozoru Technicznego, ale na pewno przyjrzymy się i może uda się coś poradzić na ten zapach - obiecuje Adamowicz.

Pożar sam nie wybuchł

Policja rozmawiała z mieszkańcami i ma podobne podejrzenia. Tym bardziej, że... - Mamy opinię biegłego ds. pożarnictwa i oba pożary były ewidentnie spowodowane przez człowieka - oficjalnie mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP Bydgoszcz. - Chociaż nie jest powiedziane, że w obu przypadkach ogień został umyślnie zaprószony.
I dodaje: - Patrole w tym rejonie są uczulone na taką ewentualność, że może znowu dojść tam do pożaru, a my sprawy nie zamykamy i cały czas prowadzimy śledztwo.

INFO Z POLSKI odc. 33 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (27 kwiecień - 4 maj 2017)

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto