MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przerwać złą passę

kris
Po meczu Bank Pocztowy - Nafta (2:3) Nadal bez wygranej w sezonie 2002/2003 pozostają siatkarki Banku Pocztowego/GCB/GP. W niedzielę z Bydgoszczy ?z tarczą? wyjechały mistrzynie Polski, zawodniczki Nafty-Gaz Piła.

Po meczu Bank Pocztowy - Nafta (2:3)

Nadal bez wygranej w sezonie 2002/2003 pozostają siatkarki Banku Pocztowego/GCB/GP. W niedzielę z Bydgoszczy ?z tarczą? wyjechały mistrzynie Polski, zawodniczki Nafty-Gaz Piła.

Kibice, którzy niemal w komplecie (ok. 600 osób) wypełnili halę Astorii byli świadkami ciekawego i emocjonującego spotkania. Do pełni szczęścia zabrakło jednak najważniejszego - zwycięstwa miejscowych. A szczęście było naprawdę bardzo blisko. W tie breaku nasze zawodniczki prowadziły już 14:12 i miały aż 4 meczbole. Niestety, żadnego z nich nie potrafiły skutecznie wykończyć. Błędy Banku skrzętnie wykorzystała Nafta, wygrywając tie breaka 21:19.

Po meczu powiedzieli:
Leszek Piasecki (trener Banku): ?Już trzeci mecz z rzędu przegrywamy po tie breaku. Jest to tym bardziej bolesne, ponieważ wiem jak ciężko dziewczyny pracują na treningach. Mam tylko nadzieję, że pięciosetowe porażki nie podłamią mojej drużyny i nie staną się regułą w tym sezonie. Tę złą passę trzeba w końcu przełamać. Chciałbym, aby nastąpiło to już w środę w meczu Pucharu Polski ze Stalą Bielsko-Biała.
W meczu z Naftą zauważyłem jeden optymistyczny element. W pierwszych czterech setach dobrze prezentowały się:Ewa Kowalkowska i Ewa Kotewicz. Jeżeli będzie to stała tendencja, a obie grać będą coraz lepiej, to wówczas jest szansa, że zaczniemy wygrywać. Cały czas musimy pracować jednak nad funkcjonowaniem bloku oraz obroną piłek w polu.
Korzystając z okazji chciałbym - za pośrednictwem mediów - gorąco podziękować kibicom, za liczne przybycie i gorący doping?.

Leszek Milewski (trener Nafty): ?Spotkały się zespoły, które wcześniej nie wygrały meczu w lidze. Zgodnie z przewidywaniami byliśmy więc świadkami walki do ostatniej piłki, do ostatniej kropli potu. Niuanse zadecydowały o naszej wygranej. W tie breaku udało się nam podnieść, chociaż przegrywaliśmy już 12:14. W tym momencie moje dziewczyny pokazały jednak charakter. Zagrały z maksymalnym zaangażowaniem?.
(kris)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto