Ścieżka pod Trasą Uniwersytecką. Rowerzyści odpowiadają na komentarz ZDMiKP

- Wyszliśmy z założenia, że nie zawsze układ drogi rekreacyjnej musi być prosty. Może być urozmaicony, ciekawy. Dobrze się komponować z otoczeniem i być przy tym funkcjonalny, spełniać swoje przeznaczenie - powiedział Gazecie Pomorskiej rzecznik prasowy ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski.

Czy ZDMiKP wie do czego służy rower?

Na wypowiedź szybko zareagowała Bydgoszcz Rowerowa. - Ktoś chyba nadal nie rozumie jaka jest rola roweru w mieście - skomentował twórca strony stowarzyszenia na Facebooku.

Wydaje się, iż jasne jest, że rower w mieście to nie wyłącznie turystyka, ale też zwyczajny środek transportu. Wielu bydgoszczan co rano rowerem dojeżdża do pracy lub na uczelnię. Chyba jednak nie rozumie tego rzecznik ZDMiKP, mówiący o "rekreacji" i zapewniający, że rozwiązanie na Trasie Uniwersyteckiej zostało dobrze przemyślane.

Im więcej nierówności tym przejazd bardziej atrakcyjny

Czytelnicy "Pomorskiej" już nazywają nowy szlak rowerowy "ścieżką dla pijanych", dodając, że z kostki brukowej potrzebnej do jego wykończenia wybudowanoby trzy proste ścieżki rowerowe. Miłośnicy dwóch kółek nadsyłają też w sieci kuriozalne wypowiedzi innych instytucji i miejskich włodarzy:

"Ścieżka nie musi być równa jak lotnisko, im więcej nierówności tym przejazd staje się bardziej atrakcyjny" - mówił choćby mgr inż. Marek Pokorski, prezes Miejskiej Spółki Wodnej (nadesłane przez Bractwo Rowerowe, źródło: Rozmowa w Urzędzie Miejskim na temat kostki na drodze rowerowej wzdłuż al. Chrobrego 9 IX 2004).

W Bydgoszczy trwa akcja na rzecz budowy chodnika i ścieżki na moście Trasy Uniwersyteckiej. Póki co, również w sprawie nazwy, most raczej dzieli niż łączy mieszkańców.