Kilka miesięcy temu mój dowód osobisty stracił ważność - opowiada nam pani Lucyna z Bartodziejów. - Poszłam do urzędu miasta, żeby wyrobić sobie nowy. W starym dowodzie miałam wpisany adres ul. Marii Skłodowskiej-Curie, a nagle okazało się, że musi być Curie-Skłodowskiej. Powiedziałam, że nie zgadzam się na taki zapis. Całe życie miałam inaczej. Poza tym Skłodowska była Polką, więc polskie nazwisko powinno być pierwsze.
Pani Lucyna mówi, że odmówiła przyjęcia dowodu z tak wpisanym adresem. - Już cztery miesiące czekam na rozwiązanie tej sprawy i nadal nic. Nie przyjmę dowodu z takim adresem, a urząd nie chce tego przyjąć do wiadomości. Nie wiem już co robić.
Zapytaliśmy w ratuszu, skąd taki problem. - W sprawie nazwy tej ulicy są w sumie trzy uchwały - tłumaczy nam Marta Stachowiak, rzecznik prasowy prezydenta Bruskiego. - Żadna jednak nie mówi o adresie Marii Skłodowskiej-Curie.
Dostaliśmy z ratusza kopię listu, jaki został wysłany do pani Lucyny. Wynika z niego, że ulica nazywa się inaczej na trzech odcinkach. Fragment do ul. Gajowej nosi nazwę C. Skłodowskiej, od Gajowej do ul. Kijowskiej Curie Skłodowskiej, a od Kijowskiej do ul. Łęczyckiej Marii Curie Skłodowskiej.
- Brak ujednolicenia w tej sprawie wyszedł przy okazji interwencji tej pani - mówi dalej Stachowiak. - Prezydent Jan Szopiński zapewnił jednak, że podczas któregoś z posiedzeń rady miasta ten problem zostanie rozwiązany, a nazwa ujednolicona. Tymczasem dowód od kilku miesięcy czeka na panią Lucynę. Niestety z adresem Curie Skłodowskiej. Inaczej na razie po prostu się nie da - podsumowuje.
Joanna Pluta
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?