Do dzisiejszych czasów zachowały się tylko trzy sztuki, chociaż wojnę przetrwało trochę więcej. Z różnych źródeł wynika, że w XV, XVI, XVII i XVIII wieku powstawały one masowo i zajmowały obydwa brzegi Brdy na odcinku pomiędzy dzisiejszym Mostem Bernardyńskim a Mostem Jerzego Sulimy Kamińskiego. Stały się wizytówką naszego miasta i często są wykorzystywane jako logo Bydgoszczy.
Dlaczego spichrze budowano właśnie w naszym mieście, a nie budowano ich w wielu innych miastach z wyjątkiem może Gdańska? Dlaczego chociaż powstawały tak licznie na przestrzeni pięciuset lat zaprzestano ich budowania?
W spichrzach w Gdańsku magazynowano zboże, żeby czekało na statki morskie, które wywoziły je z kraju, a na co czekało zboże w Bydgoszczy? Oczywistym jest, że czekało… na wodę.
Zboże z Kujaw, Krajny, części Wielkopolski i części Pomorza zwożono do Bydgoszczy z zamiarem załadowania na łodzie, szkuty, a później barki i spławienia go Wisłą do Gdańska. Łatwo sobie wyobrazić jak wyglądały w dawnych czasach drogi lądowe i jakimi pojazdami odbywał się transport zboża. Prawdopodobnie dość gęsta sieć lokalnych dróg schodziła się w naszym mieście. Żeby jednak takimi drogami transportować tony zboża na znaczne odległości nikomu nie przychodziło do głowy.
Należy przypuszczać, że część zboża przewożonego do naszego miasta przybywała w innym celu niż eksport do Gdańska, bo funkcjonowało w Bydgoszczy przynajmniej kilka dość wydajnych młynów wodnych, w których mielono je na mąkę.
Większość zboża jednakże przeznaczona była na handel.
Zwózka odbywała się pod koniec lata i wczesną jesienią, a nie można było w tym czasie ładować zboża na statki rzeczne, ponieważ w tym okresie roku w rzece nie było wody. Zapewne w wielu miejscach można było przez nią przejść, nie mocząc kolan. Niezbędne więc było przechowanie tego zboża do późnej jesieni, aż woda w Brdzie zrobiła się na tyle głęboka, że pełne zboża szkuty mogły nią bezpiecznie spłynąć do Wisły.
To właśnie były powody powstania w Bydgoszczy licznych spichrzy zbożowych. Dlaczego przestano je budować? Cóż, w połowie XIX wieku gospodarujący miastem i rzeką Niemcy zbudowali przy ujściu Brdy do Wisły stopień wodny. Spiętrzyli wodę w Brdzie i podwyższyli jej poziom nie pozwalając na jej nadmierne spłycenie w porze letniej. Od tamtego czasu nie trzeba było już nic w Bydgoszczy magazynować w oczekiwaniu na wodę. Pełne barki mogły pływać po Brdzie o każdej porze roku.
Zobacz też:
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?