Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z ekipą filmową "Magicznego drzewa"

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Wczoraj w Cinema City w Bydgoszczy, przed pokazem najnowszego filmu Andrzeja Maleszki "Magiczne drzewo", odbyła się nietypowa konferencja - z udziałem najmłodszych widzów.

Zainteresowanie, jakie wzbudziła wizyta w naszym mieście ekipy filmowej "Magicznego drzewa” przerosło chyba wszelkie oczekiwania.

Malownicza Bydgoszcz
Prawdziwe szaleństwo w Cinema City rozpoczęło się o godz. 18.15. Wtedy to dziesiątki dzieci powitał sam reżyser. Temperatura spotkania nie byłaby tak wysoka, gdyby nie fakt, że to właśnie w Bydgoszczy Maleszka postanowił nakręcić większą część zdjęć do swojej baśni filmowej.

- Wasze miasto jest niezwykle filmowe. Bulwary nad Brdą tworzą niesamowicie malowniczą scenerię, która dla każdego reżysera byłaby atrakcyjna - mówił wczoraj Maleszka na początku spotkania z widzami.

Woli tworzyć dla dzieci
Później były pytania od najmłodszych widzów. - Lepiej się gra filmy takie dla dorosłych, czy takie dla dzieci? - nieśmiało wykrztusiła może 7-letnia dziewczynka, której mama pomogła przebić się przez tłum nieco bliżej ekipy filmowców.

- Chyba lepiej tworzyć dla dzieci. Dorosły, jak przyjdzie do kina, to siedzi i patrzy i nie wiadomo, czy mu się podoba, czy nie. A dzieci albo krzyczą z zachwytu, albo kręcą nosem. I od razu widać, czy jest dobrze - odpowiada reżyser.

Czy mogę prosić o autograf?
Równie długie kolejki ustawiały się po podpisy od reżysera, jak i od młodych debiutantów, którzy zagrali w filmie główne role dziecięce - Mai Tomawskiej, Adasia Szczegóły i Filipa Fabisia. Wczoraj w Cinema City zabrakło jednak Hanny Śleszyńskiej oraz Agnieszki Grochowskiej i Andrzeja Chyry - czyli rodziców młodych bohaterów.
Był za to Maciej Wierzbicki, filmowy czarny charakter: - Moja rola to uosobienie zła. Jestem zachłanny i gonię te biedne dzieciaki po całym kraju, byle zdobyć czerwone, zaczarowane krzesełko.

Zmierzył się z Mozartem
Muzykę do filmu napisał Krzesimir Dębski:
- Filmowi rodzice grają na instrumentach klasycznych. W filmie przewija się też wątek utworu samego Mozarta. Musiałem więc nawiązać do mistrza. W ogóle panuje tam muzyczna atmosfera Bydgoszczy. To ten klimat, którego wszyscy w Polsce wam zazdroszczą.

Miasto pełne czarów
Film rozpoczął się o 19. Możemy w nim podziwiać Bydgoszcz widzianą z lotu ptaka z podświetlonymi ratuszem i farą. Reżyser z właściwym sobie humorem puszcza oko do bydgoszczan, bo za pomocą efektów specjalnych morze zostało przybliżone do naszego miasta o jakieś sto kilometrów. Nie razi też to, że bohaterom zabiera pół godziny, by dojechać z Wyspy Młyńskiej do Rybiego Rynku, a hala Łuczniczki zamienia się nagle w dworzec PKP.


Zobacz też:

źródło: Magia prosto z ekranu. W naszym mieście odbył się przedpremierowy pokaz baśni filmowej z Bydgoszczą w roli głównej (zdjęcia, wideo)


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto