Stare powinno ustąpić miejsca nowemu? - burzenie budynków Waszym zdaniem

Z jednej strony pojawiają się głosy obronne wobec pamiątek dawnych czasów, padają przykłady bezpowrotnie utraconych budynków. Z drugiej zdania o małej wartości obiektu, potrzeby miejsca na nowe, które ma nadać blask okolicy.

Emilia: - I tak nikt się nim nie interesuje, więc chyba lepiej wyburzyć, niż gdyby miał szpecić okolicę.

Vlad: - No faktycznie, lepiej burzyć zabytki, żeby w Bydgoszczy stał kolejny rozgrzebany plac budowy!

Kamil: - Lepiej odnowić takie zabytkowe budy, niż płakać, że nie ma zamku bydgoskiego.

Lena:- Grottgera... jak byłam mała, zawsze marzyłam, żeby tam wejść. Ten dom ma w sobie coś pociągającego. Nie można go wkomponować w nową realizację? Nie można nie wycinać starych drzew? Nie można suszyć nowych miłorzębów na Dworcowej? Nie można myśleć?

Mikołaj: - Dokładnie, bądźmy szczerzy, to nie jest jakiś szczególny budynek, mamy w Bydgoszczy dużo piękniejszych kamienic, dużo lepiej komponujących się w zabudowę 360-tysiecznego miasta, a Grottgera to ulica zaniedbanych i małomiejskich budynkow, bez specjalnej wartości historycznej, jesli zatem jest szansa nadac blask tej okolicy, jestem za.

Jan: - To był! jeden z najbardziej klimatycznych zakątków Bydgoszczy. Grotgera, Garbary, Naruszewicza. Pozostałość po starym okolu z przełomu XVIII i XIX wieku. Parterowa, Dworkowa, bądź poniemiecka ceglana zabudowa, bruk na ulicy, chodniki granitowe, coś pięknego. Na zachodzie w takich miejscach powstają kawiarnie i knajpki, kwitnie życie artystyczne, u nam mądre głowy wpajają propagandę pseudo nowego lepszego świata, zażenowania z powodu strzechy na dachu i powtarząją jak mantrę "wyburzyć, szpecił okolicę" Okolicę szpeci WSG, tramwaj przejeżdżający podwórkami a niedługo apartamentowiec. A wystarczyło odtworzyć kanał, zwężyć Focha, tramwaj puścić Jackowskiego a z apartamentowca spuścić trochę powietrza do normalnych rozmiarów. Ciekawe, że podobne domki śluzowego są wpisane na rejestr zabytków.

Paweł: - Wydawało by się, że to nic takiego, przecież nieciekawy budynek lecz ma bardzo ciekawą historię, która może przyciągać do Bydgoszczy! Co jakiś czas znika budynek niby nie ciekawy, niby przeszkadzający, bo to ruina, lecz już za dużo takich znika z naszych ulic, pojedynczo, bez większego echa z Bydgoszczy zrobi się miasto marketów i banków Niestety, zabytki tracimy z roku na rok