Jak już wcześniej pisaliśmy, decyzję o przewiezieniu Tomasza J. do bydgoskiego aresztu Prokuratura Okręgowa w Poznaniu podjęła w związku ze stanem zdrowia oskarżonego. Wynika z faktu, że areszt w Bydgoszczy posiada specjalistyczny oddział szpitalny, jakiego nie ma w Poznaniu.
Jak podaje Radio PiK, 43-letni mężczyzna spędził noc z czwartku na piątek w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy. Jest niesamodzielny i porusza się na wózku. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie przebywał w bydgoskim areszcie.
Tomasz J. został zatrzymany przez policję we wtorek około południa. Zgodę na to, po dwóch tygodniach od wybudzenia go ze śpiączki farmakologicznej, wyrazili jego lekarze. W środę śledczy przesłuchali w szpitalu Tomasza J. i postawili mu trzy zarzuty: zamordowania swojej żony Beaty J., znieważenia jej zwłok i doprowadzenia do zawalenia kamienicy przy ul. 28 Czerwca.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Odmówił też składania wyjaśnień. Decyzją sądu Tomasz J. został aresztowany na trzy miesiące.
Oprócz zamordowanej Beaty J., w wyniku wybuchu, śmierć poniosły cztery inne osoby (w tym troje mieszkańców kamienicy), zaś 26 zostało rannych.
Info z Polski - przegląd najważniejszych informacji z kraju 29.03.2018
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?