MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trudna sytuacja

Krzysztof Wypijewski
?Brakuje nam jeszcze jednej przyjmującej? - mówił po spotkaniu z Danterem w Poznaniu trener Banku Pocztowego/GCB/GP Leszek Piasecki. Właśnie odbiór zagrywki był główną przyczyną drugiej porażki jego podopiecznych w ...

?Brakuje nam jeszcze jednej przyjmującej? - mówił po spotkaniu z Danterem w Poznaniu trener Banku Pocztowego/GCB/GP Leszek Piasecki. Właśnie odbiór zagrywki był główną przyczyną drugiej porażki jego podopiecznych w sezonie 2002/2003.

Obecna sytuacja w ekipie Banku Pocztowego zaczyna przypominać tę z końcówki ubiegłego sezonu, kiedy to na urlop macierzyński udała się Joanna Jagodzińska-Kuligowska. Wówczas odbiór serwisów spoczywał na barkach dwóch zawodniczek: Katarzyny Mroczkowskiej oraz Dominiki Leśniewicz. Teraz jest podobnie. Serwisy nadal przyjmuje Leśniewicz, a miejsce Mroczkowskiej, która wróciła do Wrocławia zajęła Bernadeta Leper. W Poznaniu, już po raz drugi w tych rozgrywkach, mogliśmy się jednak przekonać, że to zdecydowanie za mało. Potrzebna jest jeszcze jedna, dobrze przyjmująca skrzydłowa. Niestety, jak dotąd w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła zawodzą Patrycja Krenc oraz Ewa Kotewicz.

W Poznaniu zaobserwować mogliśmy też jak wiele dla naszego zespołu znaczy postawa liderki, Ewy Kowalkowskiej. Kiedy ona ma słabszy dzień, a taki miała bez wątpienia w sobotę, od razu odbija się to na funkcjonowaniu drużyny. W spotkaniu z Danterem żadna z zawodniczek nie potrafiła jej zastąpić i ?pociągnąć? gry.

Z dwóch porażek nie należy oczywiście wyciągać pochopnych wniosków. Trzeba jednak przyznać, że druga przegrana postawiła Bank Pocztowy w trudnej sytuacji. Przed nami mecz z Naftą Piła (w najbliższą niedzielę w hali Astorii), a potem wyjazd do warszawskiej Skry. Trener Piasecki już zaczął szukać nowych rozwiązań. Wczoraj po południu trenować miał (indywidualnie!) z Patrycją Krenc.

?Matlak wróć!?
Bez zwycięstwa w lidze nadal jest też Nafta Piła. Przed trzema dniami mistrzynie kraju przegrały we własnej hali ze Skrą Warszawa 1:3. Nie takiego początku sezonu spodziewali się fani z miasta Staszica, którzy w sobotę... wygwizdali swój zespół.

Usatysfakcjonowany mógł też się czuć obserwujący mecz ze Skrą Jerzy Matlak, były szkoleniowiec Nafty, który wcześniej czterokrotnie zdobywał z tym zespołem mistrzostwo Polski. Przypomnijmy, że przed sezonem 2002/2003 miejscowi działacze zrezygnowali z usług tego szkoleniowca, a w jego miejsce zaangażowali Leszka Milewskiego. W sobotę w Pile kibice krzyczeli: ?Matlak wróć!?...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto