TSA zagrało w Bydgoszczy

Koncert TSA w Bydgoszczy [2010 rok]

Koncert, który pierwotnie miał rozpocząć się o godzinie 20:00 w rzeczywistości zaczął się godzinę później. Wszytko to z powodu naprawdę sporego tłumu oczekujących przed Estradą fanów, na których zespół postanowił poczekać z rozpoczęciem grania. W końcu jak wielokrotnie podkreślił później w trakcie koncertu Marek Piekarczyk, przyjechali do Bydgoszczy dla fanów, bez nich nie ma koncertów.

Finalnie Estrada około godziny 21 była całkowicie zapełniona. O niesłabnącej popularności TSA najwydatniej świadczy bardzo szeroki przekrój wiekowy uczestników sobotniego koncertu. Mimo kilkukrotnego wywoływania zespołu przez tłum, TSA na scenie pojawili się dopiero kiedy do klubu weszli wszyscy fani, oczekujący w kolejce nawet godzinę.

W czasie półtoragodzinnego seta pojawiły się utwory: "Maratończyk", "Chodzą ludzie", "Fiesta", "Kontestator", "51", "TNT", "Biała śmierć", "Proceder", "Wpadka", "Bez podtekstów", "Plan życia", "Matnia", "Pierwszy karabin", "Tratwa", "Alien", "Ty ona ja", "HMW", "Kocica". Mimo, że atmosfera była gorąca nie tylko w przenośni - sala koncertowa Estrady szybko zamieniła się w saunę - publiczność bawiła się rewelacyjnie do tego stopnia, że mimo długiego dość seta, wywołała zespół na scenę ponownie. Świetna forma TSA, doskonały kontakt z publiką, głównie za pośrednictwem niezmordowanego Marka Piekarczyka, który na scenie dawał z siebie bite sto procent, rewelacyjna zabawa, wspólne śpiewanie poszczególnych utworów, żywe rekacje publiki i wreszcie litry wody wypoconej przez tłum w trakcie koncertu mogą służyć za najlepszą koncertową recenzję.