Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga na pana Mirka - kłamie, że jest z agencji modelek!

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Pan Mirek zaczepia piękne bydgoszczanki i proponuje im sesje zdjęciowe dla prestiżowych magazynów. W zamian za pomoc w rozpoczęciu kariery oczekuje seksu.

Pana Mirosława, bo tak przedstawia się oszust, można spotkać w Śródmieściu, przy ulicy Gdańskiej, Długiej, na Starym Rynku. Jest przystojny, wygadany, schludnie ubrany. I zna się na rzeczy, tak przynajmniej wydaje się jego niedoszłym ofiarom. Na dodatek powołuje się na znane w Bydgoszczy agencje impresaryjne i jedną z lokalnych gazet.

- Zadzwoniła do mnie matka dziewczyny, którą zaczepiał i próbował oszukać. Była oburzona, że zatrudniamy ludzi, którzy proponują sesje zdjęciowe w zamian za seks. Podobno miał na imię Mirek i obiecywał zdjęcia na okładkę. Zatkało mnie, bo nikt taki u nas nie pracuje. Właścicielem agencji jest mój syn, a ja mu pomagam. Nikt o imieniu Mirek z nami nie współpracuje - mówi Barbara Moczadło z agencji R.M. Music Shop.
Tajemniczy pan M. musi doskonale orientować się w branży impresaryjnej. R.M. Music Shop organizuje m.in. castingi miss i miss nastolatek regionu kujawsko-pomorskiego. A stąd już tylko krok do Miss Polski.

Dotarliśmy do bydgoszczanki, którą opisywany mężczyzna zaczepił w okolicach hotelu "Pod Orłem". - Szedł za mną i rozmawiał przez telefon komórkowy. Później podszedł i zapytał, czy czasami nie znamy się z pokazów mody. Rozbawiło mnie to pytanie, ale odpowiedziałam, że na pewno nie. Później zaczął pytać, czy nie myślałam o profesjonalnej sesji zdjęciowej. Widać było, że zna się na temacie. Stwierdził, że z moją urodą miałabym wielkie szanse. I że niebawem będą w jednej z gazet ankiety konkursu, w którym mogłabym wystartować. A on jest w komisji castingu. Mówił coś o okładkach pism, ale także sugerował, że w tej branży można sporo załatwić przez seks - opowiada nasza rozmówczyni, chcąca zachować anonimowość. Dodaje, że mężczyzna był wysoki, proporcjonalnie zbudowany i schludnie, modnie ubrany, w wieku pomiędzy 40 a 50 lat.

Policjanci tłumaczą, że jeszcze nikt do nich nie zgłosił molestowania, czy próby oszustwa.

- Apelujemy do kobiet, które próbował oszukać i poszkodowanych firm, żeby zgłosiły popełnienie przestępstwa. Trzeba przerwać ten proceder - mówi komisarz Maciej Daszkiewicz z biura prasowego KWP.

źródło: Pan Mirek podrywa na okładkę - historia o oszuście, który czyha na cnotę pięknych kobiet


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto