Uwaga: niebezpieczni kierowcy! Śmierć w strugach deszczu

Tak tragicznego weekendu na drogach naszego regionu nie było już dawno. W wypadkach zginęło siedem osób, z czego trzy straciły życie w zderzeniu mikrobusa z TIR-em, którego kierowca był pijany. Wszystkie tragedie rozegrały się w piątek nad ranem, kiedy z powodu deszczu panowały trudne warunki jazdy. Nie deszcz jednak, tylko alkohol był przyczyną największego dramatu na naszych drogach.

W piątek o godz. 3.50 w miejscowości Bożejewice koło Żnina, na drodze krajowej numer 5 łączącej Bydgoszcz z Poznaniem kierującym TIR-em marki DAF 36-letni Dariusz M. z województwa wielkopolskiego zjechał nagle na lewy pas jezdni i zderzyą się czołowo z nadjeżdżającym od strony Poznania minibusem marki "Peugeot" na czeskich numerach rejestracyjnych, ciągnącym przyczepę z żaglówkami. W busie podróżowało sześć osób. Efekt zderzenia był potworny: na miejscu zginęli pasażerowie - 39-letnia Nada S. i jej syn, 18-letni Martin S. W chwili przybycia ekip ratunkowych kierowca minibusa 44-letni Josef F. dawał jeszcze oznaki życia. Niestety, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Tragedię przeżyli trzej chłopcy - jedyny ocalały z rodziny S., 16-letni Jakub oraz 13-letni Jirzi T. i 12-letni Jan K. W stanie głębokiego szoku zostali przewiezieni do szpitala. Z powodu wypadku przez trzy godziny droga krajowa była nieprzejezdna.

Badanie alkomatem wykazało u kierowcy TIR-a półtora promila alkoholu. Dariusz M. został zatrzymany i oddany do dyspozycji żnińskiej prokuratury. Zgodnie z nowymi przepisami za spowodowanie po pijanemu katastrofy komunikacyjnej z wieloma ofiarami grozi mu 15 lat więzienia i dożywotnie pozbawienie prawa jazdy.

Tragicznie zakończył się wypadek do jakiego doszło w piątek o godz. 2.20 w miejscowości Bzowo gmina Warlubie. Kierujący daewoo lanos 55-letni Zygmunt W., jadąc od strony Świecia zjechał na lewy pas jezdni i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym marki IFA. Kierowca lanosa poniósł śmierć na miejscu. Jego żona trafiła do szpitala. Kierująca ciężarówką kobieta nie doznała obrażeń. Była trzeźwa.
Tej samej nocy o godz. 3.17 w Toruniu przy ul. Traugutta kierujący mitsubischi L300 40-letni Waldemar L. jadąc z nadmierną prędkością wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Kierowca zmarł o godz. 6.50 w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń.

Również w sobotę śmierć zebrała swoje tragiczne żniwo. O godz. 13.30 w miejscowości Śmielin gmina Sadki, kierujący volkswagenem passatem obywatel Ukrainy uderzył w tył skręcającego w prawo alfa romeo, a następnie zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka volkswagenem jettą. W wypadku zginęli na miejscu kierowca jetty, 27-letni Janusz D. i 57-letnia pasażerka. Hospitalizowano kierowcę passata i drugiego pasażera jetty.

Szczęśliwie zakończył się wypadek, do jakiego sodzło w piątek o godz. 0.15 na trasie krajowej nr 10 w miejscowości Mrozowo gmina Sadki. Podczas jazdy ciężarowego mercedesa z naczepą wiozącego 26 metrów sześciennych łatwopalnego toluenu. w zestawie podwójnej osi kół naczepy zablokowały się hamulce i w wyniku tarcia zapaliła się opona. Kierowca zatrzymał pojazd i podręcznymi gaśnicami ugasił ogień. Na miejsce dotarła teżstraż pożarna. O godz. 1.50 drogę odblokowano.