Znowu komendant bez konkursu

Do konkursu na komendanta miejskiego policji zgłosiło się tylko dwóch kandydatów. Oznacza to, że drugi raz z rzędu szef bydgoskiej policji nie będzie wyłoniony z konkursu, ale mianowany.

Swoje zgłoszenia złożyło dwóch kandydatów: szef policji w Świeciu nad Wisłą inspektor Andrzej Feit oraz naczelnik sekcji przestępstw gospodarczych Komendy Miejskiej w Bydgoszczy podinspektor Roman Kociński. Termin nadsyłania ofert minął 30 kwietnia, ale jeszcze wczoraj przed południem czekano na ostatnie zgłoszenia, decydowała bowiem data stempla pocztowego. Żadne dodatkowe jednak nie wpłynęło.

- Ponieważ do przeprowadzenia konkursu wymagane są co najmniej trzy zgłoszenia, oznacza to, że nowy komendant miejski policji zostanie wskazany przez wojewodę i mianowany przez komendanta wojewódzkiego - wyjaśnia podkom. Jacek Krawczyk, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.
Teoretycznie nowym szefem miejskich policjantów mógł zostać każdy oficer z całej Polski posiadający co najmniej 5-letni staż na stanowisku kierowniczym i wykazujący się doświadczeniem w kierowaniu dużymi zespołami ludzi. W praktyce jednak komendant miejski zostanie wyłoniony w gabinetowych rozmowach: komendant wojewódzki zarekomenduje wojewodzie swoich kandydatów, a wojewoda jako zwierzchnik policji w regionie wybierze ktoregoś z nich. Komendantowi pozostanie podpisanie nominacji, ponieważ nie może tego odmówić.

Jak nas poinformował Konstanty Dombrowicz, rzecznik wojewody Józefa Rogackiego, wczoraj nie były znane "typy" komendanta wojewódzkiego, więc nie zapadły jeszcze żadne decyzje personalne. Wojewoda w swoim wyborze nie jest ograniczony jakimkolwiek terminem. Jak się jednak dowiedzieliśmy, nazwisko nowego "szeryfa" powinniśmy poznać jeszcze w tym miesiącu.

Warto przypomnieć, że odwołany na początku marca br. mł. insp. Roman Budzyński został komendantem miejskim w Bydgoszczy również przez mianowanie. W 1999 roku konkurs co prawda został przeprowadzony, ale żadna z osób w nim uczestniczących nie uzyskała minimum punktowego.