W Osielsku wkrótce powstanie dodatkowych 5 km ścieżek dla rowerzystów. Gmina inwestuje w infrastrukturę rowerową [zdjęcia]

Zobacz wideo: Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami

Na terenie gminy w najbliższym czasie powstanie kolejnych 5 km dróg rowerowych. Jak informuje nas Tomasz Bogucki, główny specjalista ds. promocji i informatyki Urzędu Gminy Osielsko, obecnie pod zarządem gminy znajduje się 22,51 km ścieżek rowerowych.

W roku 2020 wybudowano 5,34 km ścieżek rowerowych, w tym przy ul. Leśnej w Osielsku, Jagodowej w Maksymilianowie oraz ścieżka łącząca Żołędowo z Neklą (gmina Dobrcz). W roku 2021 powstanie lub zostanie rozpoczęta budowa łącznie ponad 5 km ścieżek rowerowych, w tym przy ul. Topolowej, Chabrowej, Tuberazy, Orzechowej i Jana Pawła II w Osielsku, Kopernika i Olimpijczyków w Niemczu i Smukalskiej, Pogodnej i Uroczej w Niemczu i Rybinieckiej w Niwach.

- Oprócz ścieżek gminnych, Powiat Bydgoski buduje ścieżkę wzdłuż drogi wojewódzkiej 244 a Miasto Bydgoszcz opracowuje dokumentację projektową na ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Jeździeckiej. Oba te zadania są współfinansowane przez gminę Osielsko - mówi Tomasz Bogucki.

I Sąsiedzki Rajd Rowerowy rozpoczął się o godz. 10 na "ryneczku" przy ul. Centralnej w Osielsku (koło marketu Polo). Uczestnicy do wyboru mieli dwie trasy podstawowe o długości 20 i 30 kilometrów oraz dodatkowy odcinek specjalny - wymagający nieco więcej wysiłku. Jak zapewnia Maciej Lasota ze Stowarzyszenia Sąsiedzi Osielsko, organizatora imprezy, udział w wydarzeniu mógł wziąć każdy, kto posiada sprawny rower (i kask ochronny!).

Szczegółów trasy przed rajdem nie zdradzono. To miała być dla zawodników niespodzianka.

- Na trasie będzie pięć punktów kontrolnych - i jeden dodatkowy na odcinku specjalnym. Przed startem każdy dostanie informację dotyczącą położenia pierwszego z punktów. Reszta pozostaje tajemnicą. Po drodze trzeba będzie dokonać pewnych odkryć, by dostać się do kolejnego z punktów, a tam z kolei uczestnicy znajdą informację, gdzie powinni udać się dalej - zapowiadał przed rajdem Maciej Lasota.

Trasa zlokalizowana jest na terenie gminy i wiedzie ścieżkami rowerowymi, leśnymi duktami, a miejscami ulicą.

Metę umiejscowiono tam, gdzie punkt startowy. Po zakończeniu rajdu rozlosowano nagrody. Przy czym - podkreśla nasz rozmówca - czas dotarcia do mety nie miał znaczenia, bo liczyła się przede wszystkim zabawa. Dodatkowo, na mecie na każdego czekał dyplom i drobny poczęstunek.

To nie jedyne niespodzianki dla uczestników.

- Strażacy z Bydgoszczy obiecali, że nas odwiedzą. Będzie można obejrzeć wóz strażacki - z zewnątrz i wewnątrz. Będzie też pokaz ratownictwa - zapowiadał Maciej Lasota.

Ideą pomysłu na organizację rajdu - dodaje nasz rozmówca - była przede wszystkim chęć "odczarowania" długiego okresu lockdownu.

- Wielu z nas marzy o tym, żeby móc w końcu wyjść z domu. Jako Stowarzyszenie staramy się regularnie organizować akcje na świeżym powietrzu. Ten rajd robimy po raz pierwszy. Mamy nadzieję, że stanie się inicjatywą cykliczną. Na wrzesień planujemy bardziej zaawansowaną formę - będzie to rajd samochodowy - mówi Maciej Lasota.