Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ajurweda czyli wiedza o życiu. Jak jeść, by być zdrowym

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Według ajurwedy – najstarszego systemu medycznego wywodzącego się z Indii – odżywianie to 80% podstawy naszego zdrowia. O tym, jak zdrowo jeść w Księgarni "Kolorowej" opowiadała bydgoszczankom Monika Marchel – instruktorka tańca orientalnego, terapeutka, masażystka i zwolenniczka holistycznego leczenia.

Według ajurwedy zdrowie jest domyślnym stanem ciała – system ten koncentruje się więc na jego zachowaniu, z uwzględnieniem wszystkich aspektów życia człowieka – fizycznego, duchowego, emocjonalnego. O ile medycyna zachodnia najczęściej leczy objawy choroby, medycyna ajurwedyjska stara się dotrzeć do ich źródła, traktując objawy jako sygnał na temat zakłócenia równowagi organizmu.

Podstawą pracy nad utrzymaniem zdrowia jest rozpoznanie swojej doschy, czyli
energii kierującej ciałem. Rozróżniamy trzy dosche: VATA (energiczna, lubiąca działanie, wrażliwa na zimno, szczupła), PITTA (charyzmatyczna, przywódcza, często spragniona, o atletycznej budowie ciała), KAPHA (powolna, spokojna, o łagodnych oczach, okrągłych kształtach), przy czym wszystkie one mogą charakteryzować jedną osobę na raz, najczęściej jednak przeważa jedna.

Vata, Pitta i Kapha to energie, które odpowiadają też za poszczególne fazy cyklu menstruacyjnego czy etapy w naszym życiu (od dzieciństwa, poprzez dojrzałość po menopauzę).
- W Egipcie, gdzie przez kilka lat mieszkałam, nie ma takiego pojęcia jak klimakterium – opowiada Monika Marchel. – W kobiecie starszej dominuje kapha, a więc jest ona spokojniejsza, pełna życiowej mądrości, czułości, doradza, jest bardzo szanowana, nie musi wykonywać zbyt wielu prac domowych.

Dla każdego typu (doschy) zalecana jest inna dieta, inny styl życia, inny sport. Ogólne zasady odżywania wg ajurwedy warto jednak znać i stosować bez względu na poziom zaznajomienia z tajnikami systemu medycznyego.

I tak: ważne jest tempo spożywania posiłku i koncentracja; żujemy powoli. W czasie jedzenia nie oglądamy telewizji, nie słuchamy też muzyki, która jest tak silnym bodźcem, że może przeszkadzać w trawieniu. Nie należy też łączyć składników ciepłych i zimnych ani popijać w trakcie jedzenia (ew. można pozwolić sobie na szklankę ciepłej wody po posiłku).

Warto zadbać o to, by jedzenie sprawiało radość – karmić nim wszystkie zmysły. - Nie bez powodu w Egipcie zachował się zwyczaj jedzenia rękoma – mówi Monika Marchel. Jedzenie powinno być kolorową ucztą dla oczu, dla dłoni, dla zmysłu smaku (powinno zawierać wszystkie smaki, równoważące dosche: słodki, kwaśny, słony, gorzki, ostry). Podobno w jedzeniu wyczuwalny też jest nastrój kucharza – dlatego warto skupić się na przygotowywaniu posiłku tak, by było ono przyjemne i np. śpiewać w trakcie gotowania.

Spożywane produkty powinny w większości pochodzić z naszej strefy klimatycznej. Jedząc, nie dojadamy do syta, zostawiamy żołądek częściowo pusty. Gotujemy ekonomicznie, szybko.

Unikamy mięsa – według ajurwedy zawiera ono emocje zabijanych zwierząt. Niektórym doschom jednak mięso służy – nie należy go jednak jeść codziennie. Staramy się też nie jeść pieczywa, ze względu na jego niewielkie wartości odżywcze. Zamiast niego możemy usmażyć chleb ajurwedyjski: z mąki orkiszowej, oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia i wody.

Zamiast masła czy margaryny warto używać masła ghee.
- Dla kuchni to prawdziwe błogosławieństwo – mówi Monika Marchel. - Dwie kostki masła trzymamy 45 minut na ogniu i zdejmujemy z niego pianę, w postaci której wytrącają się wszelkie sztuczne i niepotrzebne dodatki. Takie masło można przechowywać w szafie, a w lodówce nawet pół roku, i stosować do smarowania, do smażenia, a także jako krem np. do masażu stóp.

Kolejnym darem ajurwedy jest tzw. „płynne złoto” czyli macerat dziurawca – u nas niestety niemożliwy do kupienia. Można go przygotować, na 6 tygodni zalewając dojrzały dziurawiec oliwą z oliwek. Warta uwagi jest też kurkuma - ze względu na swoje działanie przeciwzapalne.

Monika Marchel przestrzega przed uleganiem modom na różne diety czy odchudzanie. – Myślę, że ajurwedzie, która liczy 5 tys. lat możemy zaufać.
Ponieważ w Polsce ajurweda dopiero raczkuje, radzi też uważać na „specjalistów” po weekendowych kursach: - Bo jak nauka, która ajurwedyjskiemu lekarzowi w Indiach zajmuje kilka lat, w Polsce może zajmować kilka dni?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto