Bydgoszcz. Strajk kobiet. "Trzeba było nas nie wku****ć!" - we wtorek (27 X) kolejny protest w Bydgoszczy [zdjęcia]

TK za niekonstytucyjny uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., dopuszczający przerwanie ciąży z powodu ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Zgodnie z orzeczeniem TK, kobiety w Polsce mogą dokonać aborcji tylko w dwóch przypadkach:

• gdy ciąża zagraża życiu i zdrowiu matki,
• gdy ciąża pochodzi z gwałtu.

Strajk kobiet w Bydgoszczy

Na ulice Bydgoszczy w obronie praw kobiet wyszły tłumy mieszkańców. Przeciwko decyzji TK protestowały kobiety, mężczyźni, były też dzieci. Protestujący rozpoczęli strajk pod siedzibą PiS na Gdańskiej 10 w Bydgoszczy, na pobliskim skrzyżowaniu na Focha trwała blokada samochodowa. Tłum z transparentami przeszedł na rondo Jagiellonów, tam także został zablokowany ruch samochodowy i tramwajowy.
Kierowcy musieli długo czekać, aż przejazd będzie znów możliwy, jednak większość z nich solidaryzowała się z manifestującymi - trąbili, bili brawo. Do kierowców z wyrazami poparcia często dołączali też motorniczowie tramwajów.

Manifestanci na kilka godzin zablokowali Bydgoszcz

Strajkujący przemaszerowali przez główne ulice w centrum, dotarli po drodze pod Bazylikę św. Wincentego a Paulo, tam policja pilnowała kościoła, jednak nie doszło do żadnych incydentów, po jakimś czasie tłum ruszył dalej.

Trzeba było nas nie wku****ć

Najczęstsze hasła na transparentach i wykrzykiwane przez protestujący tłum:

• Rząd nie ciąża, da się usunąć
• Mój wybór
• Dajcie kobietom wybór
• Rewolucja jest kobietą
• Moje ciało to nie trumna
• Martwa dziecka nie urodzę

Jednak oprócz łagodnych haseł, były też i bardziej dosadne:

• Trzeba było nas nie wku****ć
• Je**ć PiS
• Wypie*****ć

Kolejny protest w Bydgoszczy w obronie praw kobiet

Na dziś (wtorek 27 października) zaplanowano w Bydgoszczy kolejny protest. Strajk rozpocznie się o godzinie 18.00 na Starym Rynku w Bydgoszczy.

Akcja: Strajk kobiet - robimy hałas pod kurią - we wtorek 27 października o 18.00 na Starym Rynku

- Bierzemy instrumenty, garnki, krzykaczki i nie dajemy spokojnie spać Tyrawie. Zanim wyjdziecie na protest zapiszcie na przedramieniu numer antyrepresyjny 608553337. Poinformujcie też osobę, która zostaje w domu, dokąd idziecie i dajcie jej znać, jak będziecie już bezpieczne. Nie przychodźcie same - najlepiej spotkajcie się grupą, uważajcie na siebie, troszczcie się o siebie. Nigdy nie będziesz szła sama! - piszą organizatorki protestu.

Numer antyrepresyjny 608553337

Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, w poniedziałek (26 października) wypowiedziała się w TVN24 na temat protestów, tego, że dochodzi w niektórych miastach do incydentów w kościołach, do interwencji policji.

- Martwi mnie to, że Kościół ustala w Polsce prawo, martwi mnie to, że nie mamy wolnych sądów już w całości. Martwi mnie to, że zniszczono nam demokrację (...).