Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czują się naukowcami. Koło naukowe drogą do kariery?

Redakcja
Kryminalistycy, biolodzy, literaccy podróżnicy i pedagodzy resocjalizujący poświęcają czas wolny, żeby poszerzać wiedzę, rozwijać się, robić coś więcej niż inni i wzbogacać CV. Po zajęciach pobierają odciski paców albo czytają bajki z więźniami.


Koło naukowe - szansa czy strata czasu?


Studenci spotkali się na targach Kół Naukowych UKW. Przedstawicieli 4 z nich zapytałam czym się zajmują, po co to robią i czy czują się naukowcami.

Naukowe Koło Kryminalistyczne

Jego funkcjonowanie przybliża Monika Krobska z II roku fizyki, specjalności fizyczne podstawy kryminalistyki: - Zajmujemy się kryminalistyką od strony praktycznej, czyli mamy spotkania m.ni. z technikami z kryminalistyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Zorganizowali nam 2 spotkania i jeszcze 2 przed nami. Pobieraliśmy sobie odciski palców i odciski z przedmiotów, również mechanoskopijne, czyli np. z deski za pomocą silikonu itp. Organizujemy sporo wyjazdów, m.in. byliśmy w Gdańsku na otwarciu muzeum kryminalistyki, będziemy jechać do Warszawy na targi kryminalistyczne. Sporo osób przyjeżdża też do nas. Były spotkania m.in. z ekspertami od poligrafii i wariografii - opowiada Monika.

W piątek czeka studentów spotkanie z psychologiem, który robi swoje własne wariografy. Będą analizować ten sprzęt, jak działa. Wśród plusów przynależności do koła wymienia: - dowiadujemy się mnóstwo ciekawych rzeczy, poznajemy ludzi, którzy posiadają ogromną wiedzę na temat tego, co robią. Z ich doświadczenia możemy czerpać. Minusów nie ma.

Studentka mówi, że w kole jest łatwiej niż pojedynczej osobie dotrzeć gdzieś, poznać coś. Tu pada przykład medycyny sądowej, gdzie członkowie koła byli oprowadzani po laboratorium, sali sekcyjnej. Pytam: Czujecie się naukowcami? - To chyba za duże słowo jeszcze, nasza wiedza nie jest aż tak duża, aczkolwiek w przyszłości jak najbardziej.

Studenckie Koło Podróży Literackiej

Dlaczego Joanna Popa zdecydowała się przynależeć do koła? - Chciałam zrobić coś dla innych. Mam w sobie sporą chęć działania w interesie społecznym, a konkretnie jeśli chodzi o kulturę. Mało osób się nią interesuje, z tym trzeba do ludzi wyjść i tym zajmuje się nasze koło.

Jak działają? - Znajdujemy różnych ciekawych ludzi z zakresu literatury i kulturoznawstwa, spotykamy sie z nimi, potem piszemy o ich twórczości artykuły, zapraszamy ich na uczelnię, aby poprowadzili wykłady. Ostatnią naszą akcją jest odrestaurowywanie starych zabytków sakralnych na terenie Kotliny Kłodzkiej. Nasz opiekun koła dr Gerard Guźlak w porozumieniu z księdzem profesorem Fitychem odnalazł starą kaplicę z XIX, która jest kompletnie zrujnowana. Przyjeżdżamy z Bydgoszczy jako wolontariusze, staramy się wstrząsnąć lokalnym społeczeństwem i ich zaktywizować, żeby zaczęli o te zabytki dbać. I udało nam się! na początku myśleliśmy, że to będzie walka z wiatrakami - wspomina obawy studentka dziennikarstwa.



Sporo ludzi przyszło i wspólnie wykarczowali dawne dojście do kaplicy. Opiekun koła pochodzi z tamtych stron, stąd wyprawa do kotliny, studenci poznali inny region. Asia zaznacza, że w Bydgoszczy również jest kilka takich miejsc, którymi warto się zająć. Obecnie koło planuje 2 konferencje - jedna z nich będzie dotyczyła dzwonów chrześcijańskich w Europie, konferencja międzynarodowa. Zaś druga skupi się na zagadnieniu kultury borowiackiej - lasy w kulturze.

Co daje Asi przynależność do koła naukowego? - Satysfakcję, że robię coś dla innych, przy okazji jest to doświadczenie, które można wpisać w CV, nie ukrywajmy, a ja w przyszłości chcę zająć się działalnością naukową. Można złapać fajne kontakty, zwiedzić ciekawe miejsca - wymienia Asia. Pytam: Czujesz się naukowcem? - Troszkę - odpowiada z uśmiechem i jakby pytanie zaskoczyło ją, nie myślała tak o sobie.

Naukowe Koło Biologii Molekularnej

Działa od niedawna, dopiero tworzy się i podzieli na 3 sekcje: mikrobiologii (zajmie się drobnoustrojami np. w jogurtach), biochemii (obserwacja komórek) i toksykologii i fizjologii zwierząt (hodowla komórkowa). Koło liczy obecnie 11 osób. Plusy: możliwość zgłębienia interesujących zagadnień, mogą więcej niż zwykły student. Minus: zabiera dużo czasu, ale studentki podkreślają - jak każde zajęcie dodatkowe. Mówią, że warto i zdecydowanie odpowiadają na pytanie, czy czują się naukowcami - Tak! Rozważają pozostanie na uczelni.

Koło Naukowe Socjologii Wychowania i Resocjalizacji

Opowiada o nim Karolina Jabłońska: - W tej chwili jesteśmy w trakcie realizacji projektu w Zakładzie Karnym w Potulicach mającego na celu readaptację społeczną osadzonych. Także tworzymy projekt skierowany do wychowanków Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego mający na celu pomoc w usamodzielnianiu się, nabyciu podstawowych umiejętności społecznych oraz wspomaganie rozwoju emocjonalnego.

Na ich stoisku w czasie targów można znaleźć m.in. pisanki i kartki okolicznościowe. Nieprzypadkowo. - W oddziaływaniach resocjalizacyjnych wykorzystujemy też twórczą terapię poprzez: arteterapię, muzykoterapię, dramę, a także biblioterapię (W Zakładzie Karnym w Potulicach - nagrywanie bajek z osadzonymi oraz w Zakładzie Karnym w Koronowie "cała Polska czyta dzieciom" czytanie bajek dzieciom osadzonych) - podaje działania Karolina, która jest na III roku resocjalizacji.



Co daje studentom współtworzenie tego koła? Możliwość wykorzystania wiedzy teoretycznej w praktyce, samorealizacji i rozwoju, zdobywanie nowej wiedzy i doświadczeń również w trudnych warunkach izolacji więziennej.

- Czy czujemy się naukowcami? Tak. Współtworzymy konferencje naukowe, gdzie możemy wymieniać się doświadczeniami ze studentami z całej Polski. Prowadzimy również nasze pierwsze projekty badawcze, które dają nam dużą satysfakcję.


Zobacz też:

Biegali dla Karoliny

Wielkanoc 2013

Festiwal Rozrywki

Krzysztof Ignaczak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto