Debiutanci na profesjonalnych ringach

"W ostatnich latach polski amatorski boks przeżywa kryzys. Jedynie walki zawodowców Andrzeja Gołoty i Dariusza Michalczewskiego rozpalały widownię. Doszedłem do wniosku, iż najwyższy czas w naszym kraju na prawdziwy rozwój profesjonalnego boksu". - powiedział Andrzej Wasilewski, promotor zawodowej grupy KnockOut Promotions.

- Mówi pan o kryzysie amatorskiego boksu. Nie zniechęciło to pana do działania?
- Nie. Wręcz odwrotnie. Tak jak mówiłem - pojedynki Gołoty i Michalczewskiego miały ogromną oglądalność na trybunach, a zainteresowanie zawodowymi walkami wciąż rosło. W Polsce ta dyscyplina sportu jest w dalszym ciągu bardzo popularna, choć najlepszy okres amatorskiej polskiej szkoły boksu już, niestety, minął. Era Drogosza, Kuleja, Pietrzykowskiego stała się niezapomnianą, ale tylko historią. Kibice jednak wciąż żyją nazwiskami legendarnych mistrzów. I to właśnie w połowie 2000 roku zachęciło nas do powołania zawodowej grupy KnockOut Promotions z siedzibą w Warszawie.

- I co było dalej?
- Zaczęło się od stworzenia z prawdziwego zdarzenia bokserskiej bazy o nazwie KnockOut Gym z gabinetami odnowy biologicznej i fizjoterapeutycznej. Poza tym prowadzimy także zajęcia z samoobrony. W naszym klubie - można spotkać ludzi z pierwszych stron gazet - aktorów, polityków, lekarzy i prawników. Wzorowaliśmy się na najlepszych europejskich obiektach. Oprócz profi i amatorów dbamy także o zaplecze. Około trzydziestu młodych adeptów pięściarskiej sztuki uprawia ten sport. Są zarejestrowani w Polskim Związku Bokserskim i w rywalizacji juniorów oraz młodzików walczą w barwach Nokautu Warszawa.

- Jacy znani bokserzy trenują w KnockOut Promotions?
- Liderami grupy są: Maciej Zegan, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Tomasz "Boniek" Bonin. Mają oni stabilne fundamenty amatorskiej kariery - ten pierwszy we wrocławskiej Gwardii, natomiast Bonin w Halexie Elbląg. Obaj byli też reprezentantami Polski. Z trójki wymienionych Włodarczyk jest najmłodym pięściarzem. W naszej grupie trenuje także Przemek Saleta. W dalszym ciągu jego nazwisko jest magnesem dla kibiców boksu, czego przykładem była gala, która rozegrana została 26 maja 2001 roku na stołecznym Torwarze. Obejrzało ją około 7 tysięcy widzów oraz duża liczba przed telewizorami, na antenie TVP 1.

- Macie też znanych szkoleniowców.
- Są nimi Jerzy Baraniecki i Zbigniew Raubo. Jurek Baraniecki jest doświadczonym trenerem. Przez sześć lat był drugim szkoleniowcem kadry Polski seniorów. Pochodzi z Włocławka. Pracował w miejscowym Starcie. Następnie wyemigrował do Kielc, gdzie trenował Błękitnych. Był także trenerem KSZO Ostrowiec, Halexu Elbląg (wywalczył z tym zespołem drużynowe mistrzostwo Polski - przyp. słac.) i miał epizod w Energetyku Jaworzno. Po nieporozumieniach z władzami tego klubu postanowiłem Jerzego Baranieckiego namówić do pracy z naszą profesjonalną grupą. Udało się. Z kolei Zbigniew Raubo należał do czołowych pięściarzy wagi papierowej i muszej. Stoczył 294 pojedynki, z tego 242 wygrał. Był wielokrotnym mistrzem Polski. Przez sześć lat szkolił młodzież w stołecznej Gwardii. Chciałbym wspomnieć również o trenerach odnowy biologicznej Janie Sobieraju i Pawle Babickim. Ten pierwszy w przeszłości zajmował się kadrą narodową polskich pięściarzy. Ale nie tylko. Był trenerem odnowy biologicznej u sztangistów i judoków. Uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Moskwie, Seulu, Barcelonie i Atlancie. To doskonały fachowiec.

- Powróćmy do łódzkiego meczu Polska - Stany Zjednoczone. Liczni zgromadzeni kibice nie takich pojedynków się spodziewali. Sądzono, że Amerykanie będą bardziej wymagającym partnerem. Przypomnijmy, że Polacy wygrali ten mecz 6:1. A w walce wieczoru Tomasz Bonin pokonał Garego Winmona, w II starciu przez nokaut.
- My także myśleliśmy, że nasi rywale będą silniejsi. Co prawda byli mocni w słowach, czego nie potwierdzili na ringu. Uważam jednak, że było to dobre przetarcie naszej młodej pięściarskiej grupy. W sporcie każde zwycięstwo jest ważne i psychicznie wzmacnia zawodnika.

- W ubiegłym roku byliście organizatorami, wespół z Andrzejem Gmitrukiem, bokserskich gal w naszym regionie. Mam na myśli Włocławek, gdzie pięściarstwo w tym mieście cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Potwierdzeniem tego było zgromadzenie się na trybunach w Hali Mistrzów około trzech tysięcy widzów. Teraz macie w planie odwiedzić Inowrocław.
- Doskonale orientujemy się, że boks na Pomorzu i Kujawach należy do bardziej popularnych dyscyplin sportu. Był Włocławek, natomiast w drugiej połowie roku planujemy rozegrać profesjonalne walki w Inowrocławiu. Po prostu, jesteśmy debiutantami i szukamy stałych miejsc do rozgrywania tego typu spotkań.

- W kraju obok KnockOut, działa m.in. inna pięściarska zawodowa grupa jaką jest Polish Boxing Promotion. Słyszymy coraz częściej o nieczystej rywalizacji na krajowym podwórku. Czy zgadza się pan z tym stwierdzeniem?
- Tak jak w każdym biznesie nie zawsze gra się fair. Światowy profesjonalny boks to wielkie pieniądze. My dopiero raczkujemy. Oczywiście jest to przykre dla kibiców, którzy nie są w ogóle zorientowani o co chodzi. A przecież chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Przyznaję, że w Polsce pewne posunięcia są dziecinne, powiem inaczej prymitywne.
- Dziękuję za rozmowę.

Zawodnicy grupy KnockOut Promotions
Maciej Zegan - lat 27, urodzony w Wrocławiu, zawodowe walki - 20 wygrał, 0 remisów, 0 porażek, w tym 11 wygrał przez nokaut, pierwszy trener - Ludwik Denderys, sukcesy - międzynarodowy mistrz Polski, wzrost - 174 cm, waga - 60 kg, obwód pięści - 30 cm, obwód bicepsa - 36 cm, obwód klatki piersiowej - 104 cm, kark - 40 cm, idol - Oscar Dela Hoya, ambicje - mistrz Europy, posiadany samochód - BMW.
Krzysztof Włodarczyk - lat 21, urodzony w Piasecznie, zawodowe walki - 13 wygrał, 0 remisów, 0 porażek, w tym 10 wygrał przez nokaut, pierwszy trener - Zbigniew Raubo, sukcesy - mistrz Interkontynentalny IBF, wzrost - 186 cm, waga - 86 kg, obwód pięści - 33 cm, obwód bicepsa - 38 cm, obwód klatki piersiowej - 116 cm, kark - 43 cm, idol - Papież Jan Paweł II, ambicje - mistrz świata, posiadany samochód - Opel Astra, pseudonim - Diablo.

Tomasz Bonin - lat 29, urodzony w Elblągu, zawodowe walki - 12 wygrał, 0 remisów, 0 przegrał, w tym 7 wygrał przez nokaut, pierwszy trener - Marian Szczodrowski, sukcesy - międzynarodowy mistrz Polski, wzrost - 188 cm, waga - 105 kg, obwód pięści - 33 cm, obwód bicepsa - 41 cm, obwód klatki piersiowej - 125 cm, kark - 46 cm, idol - Dariusz Michalczewski, ambicje - mistrz Europy, samochód - brak, pseudonim - Boniek.

Wojciech Bartnik - lat 35, urodzony w Wrocławiu, zawodowe walki - 7 wygranych, 1 remis, 1 porażka, w tym 4 wygrał przez nokaut, pierwszy trener - L. Faska, sukcesy - brak, wzrost - 182 cm, waga - 90 kg, obwód pięści - 34 cm, obwód bicepsa - 42 cm, obwód klatki piersiowej - 111 cm, kark - 42 cm, idol - Evander Holyfield, ambicje - mistrz Europy, posiadany samochód - Renault Scenic, pseudonim - brak.
Przemysław Saleta - lat 34, urodzony w Wrocławiu, zawodowe walki - 41 wygranych, 0 remisów, 4 porażki, w tym 21 wygrał przez nokaut, pierwszy trener - Ludwik Denderys, sukcesy - mistrz WBC i IBO (Interkontynental), wzrost - 194 cm, waga - 108 kg, obwód pięści - 32 cm, obwód bicepsa - 43 cm, obwód klatki piersiowej - 126 cm, kark - 47 cm, idol - brak, ambicje - mistrz Europy, posiadany samochód - Chevrolet Impala, pseudonim - brak.

Krzysztof Bienias - lat 22, urodzony w Truskaw k. Warszawy, zawodowe walki - 10 wygranych, 0 remisów, 1 porażka, w tym 6 wygraych przez nokaut, pierwszy trener - Zbigniew Raubo, sukcesy - brak, wzrost - 176 cm, waga 65 kg, obwód pięści - 29 cm, obwód bicepsa - 34 cm, obwód klatki piersiowej - 96 cm, kark - 37 cm, idol - Mike Tyson, ambicje - młodzieżowy mistrza świata, samochód - brak, pseudonim - Kisiel.
Roman Bugaj - lat 29, urodzony w Krakowie, zawodowe walki - 12 wygranych, 2 remisy, 1 porażka, w tym 8 wygranych przez nokaut, pierwszy trener - Ludwik Denderys, sukcesy - brak, wzrost - 190 cm, waga - 91 kg, obwód pięści - 31 cm, obwód bicepsa - 39 cm, obwód klatki piersiowej - 122 cm, kark - 46 cm, idol - Evander Holyfield, ambicje - mistrz Europy, posiadany samochód - Opel Vectra, pseudonim - brak.