Grace Jones obejrzy 5 zamiast 20 tys. widzów

Według pierwszych zapowiedzi bydgoski Myślecinek miało odwiedzić tej soboty 20 tysięcy osób.

- Tak jednak było zanim dowiedzieliśmy się o odwołaniu trasy koncertowej Amy Winehouse. Ona miała być naszą główna gwiazdą i magnesem ściągającym widzów. Bez niej liczymy na może około pięciotysięczną widownię - zapowiada Ewelina Krysiak z organizującej festiwal agencji SNAP. Dodaje też, że tylko z tego powodu naliczono od 300 do 400 zwrotów biletów.

Brak zmarłej niedawno wokalistki nie jest jednak jedynym powodem mniejszej frekwencji. W tym samym czasie trwać bowiem będzie Audioriver, czyli popularny i chętnie odwiedzany festiwal muzyki elektronicznej w Płocku. W tym roku jego program jest na tyle interesujący, że na pewno skusi większość młodych ludzi. I to nie tylko z Bydgoszczy.

Czytaj też:Uczcimy urodziny I Blame Coco

- Ustalając datę ArtPOP-u mieliśmy już zakontraktowaną Amy Winehouse i nie liczyliśmy się z innymi wydarzeniami, które latem odbywają się przecież masowo. Niestety, teraz już nic na to nie możemy poradzić - przyznaje Ewelina Krysiak.

Organizatorzy bydgoskiego festiwalu robią więc, co mogą, aby ściągnąć jak największą publiczność. W połowie lipca wprowadzili na przykład promocję, która kupującym bilet do jakiejkolwiek strefy festiwalowego minimiasteczka gwarantuje drugą, taką samą wejściówkę za darmo. Jutro natomiast oraz w sobotę najtańsze bilety do tzw. strefy B, będzie można kupić nie za 130, ale za jedyne 49 złotych.

Nieoficjalnie mówi się, że do tej pory na ARTPOP Festiwal sprzedano ledwie nieco ponad 1400 wejściówek. Jeśli tak jest w rzeczywistości, to słaba frekwencja na pewno zaważy na wizerunku miasta, jak i samych organizatorów.