Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia z MM: ppłk. Iwan Tałdykin

Redakcja
W poniedziałek przypada 64. rocznica śmierci ppłk. Iwana Tałdykina.

16 marca 1945 r. śmiercią lotnika zginął dowódca 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa", Rosjanin ppłk. Iwan (Jan) Tałdykin. W większości źródeł książkowych na temat jego śmierci znaleźć można dość ogólniokową informację, iż zginął na skutek zderzenia jego Jaka-9 (345315, nr boczny 15) z ziemią (nasypem kolejowym) we mgle. Pomija się natomiast dość istotne fakty, mianowicie, że Tałdykin popełnił błąd w pilotażu, a ponadto zignorował rozkaz dowódcy 4 Pomorskiej Mieszanej Dywizji Lotnictwa, doprowadzając tym samym także do zagrożenia życia załóg trzech innych samolotów.

Za PRL-u nie bardzo wypadało pisać, że doborowy dowódca, co więcej obywatel Związku Radzieckiego, zginął przez własny błąd. Pełne i prawdziwe informacje znaleźć można naturalnie w oryginalnych dokumentach 1 PLM. Takowe, zebrane i przetłumaczone z rosyjskiego na polski, w formie książkowej wydał w 1978 r. ppłk Zbigniew Bulzacki. Jeden z nich jest zatytułowany "Ocena przyczyn katastrofy i śmierci ppłka Tałdykina. Rozkaz Dowództwa Lotnictwa Frontu Wojska Polskiego, 4 kwietnia - nr 052 - Armia Czynna. Treść: O katastrofie samolotu Jak-9 pilotowanego przez dowódcę 1 pplm podpułkownika Tałdykina." (archiwa CAW III 263 t. 70 str. 97). Poniżej prezentowana jest jego niepełna treść w tłumaczeniu ppłk. Zbigniewa Bulzackiego (niepełna, gdyż dalszej części brak w CAW):

16 marca 1945 r. dowódca 1 pplm podpułkownik Tałdykin otrzymał od dowódcy dywizji zadanie bojowe towarzyszyć szturmowcom w rejon m. Kołobrzeg i osłaniać je parami zmieniającymi się w powietrzu. W wypadku obniżania się dolnej podstawy chmur do 300 m zadania nie wykonywać lecz wracać na własne lotnisko.

O godzinie 14.15 ppłk. Tałdykin z prowadzonym kpt. Lisieckim wystartowali na samolotach Jak-9 z lotniska w Mirosławcu aby towarzyszyć parze szturmowców. Podstawa chmur w rejonie lotniska wynosiła 800-1000 m, zamglenie przy widzialności do 3 km. Po nabraniu wysokości grupa w składzie dwóch szturmowców i dwóch myśliwców podjęła wykonanie zadania. Nie dolatując do m. Połczyn grupa została przyciśnięta obniżającymi się chmurami do wysokości 100 m i niżej. Ppłk. Tałdykin podał przez radio do prowadzącego szturmowców por. Kitajewa komendę: "wracamy z powrotem. Nie ma pogody." Szturmowce rozpoczęły zawrót w prawo, a ppłk. Tałdykin rozpoczął ze zniżaniem się zawrót w lewo, zamierzając przejść niżej, pod szturmowcami. Po zawrocie nabierając wysokości "górką" ppłk. Tałdykin wezwał przez radio prowadzonego: "Lisiecki ja ciebie nie widzę". W tym właśnie momencie pilotowany przez ppłka Tałdykina samolot Jak-9 stracił prędkość i zaczął szybko się zniżać. Uderzywszy chłodnicą o wzgórze samolot odbił się i przeleciał około 200 m gdzie upadł. Pilota siłą uderzenia wyrzuciło z kabiny na odległość 5 metrów. Zginął. Samolot został rozbity.

Tałdykin w kabinie Jaka.

Główną przyczyną katastrofy okazało się to, że ppłk. Tałdykin popełnił błąd w pilotowaniu samolotu w trudnych warunkach i na małej wysokości dopuszczając podczas wykonywania zawrotu i "górki" do utraty prędkości. Jak wykazało dochodzenie ppłk . Tałdykin z zakresu techniki pilotowania samolotu nie był kontrolowany od 5 miesięcy. Inspektor Oddz. Szkol. Bojow. Dow. Lot. Frontu WP ppłk Dubrowski przebywający w tym czasie kilkakrotnie w 1 pplm nie zdołał ani razu skontrolować dowódcy pułku z techniki pilotowania, pomimo że stanowiło to jego zadanie podstawowe.

Kolejną przyczyną było to, że ppłk. Tałdykin nie znał warunków meteorologicznych na trasie przelotu i nie wykonał polecenia dowódcy dywizji o powrocie na własne lotnisko w wypadku obniżenia się podstawy chmur do 300 m.

Podpułkownik Iwan Tałdykin pochowany został na cmentarzu w Bydgoszczy, a jego imieniem nazwano jedną z tamtejszych ulic. Odznaczony był (za służbę w 1 PLM, a także wcześniejszą w radzieckich jednostkach - 236, 509, 519, 88 i 518 pułkach lotnictwa myśliwskiego) dwukrotnie Orderem Wojny Narodowej I stopnia, Orderem Czerwonego Sztandaru, Orderem Czerwonej Gwiazdy, Medalem "Za Zasługi Bojowe" oraz polskim Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (pośmiertnie). Wykonał 201 lotów bojowych, zestrzelił 8 samolotów nieprzyjaciela.

źródło:polishairforce.pl

Czytaj też:


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto