Włodarze klubu i kibice Zawiszy zdecydowali, że nie wybiorą się do Torunia. To był ich protest, że torunianie nie przyznali im puli 800 biletów, o którą zabiegali. Ich zdaniem sektor dla kibiców gości pomieściłby tylu widzów. Podpierali się faktem, że ponad rok temu w półfinale otrzymali taką liczbę wejściówek. W odpowiedzi torunianie stwierdzili, że ze względów bezpieczeństwa mogli im udostępnić 450 biletów, co jest i tak większym dorobkiem niż zwyczajowe pięć procent przeznaczane dla kibiców gości.
Bydgoszczanie nie skorzystali z tej propozycji i zorganizowali specjalną strefę kibica w Wakeparku zlokalizowanym w Myślęcinku. Tam był wielki telebim, na którym można było oglądać mecz transmitowany w internecie przez Naprzód TV. Była także strefa gastronomiczna. Niebiesko-czarni skorzystali z tej opcji i w bardzo dużej liczbie się tam pojawili. Prowadzili aktywny doping.
Nie było im dane świętować, bo Zawisza przegrał 0:1 po golu Kamila Kuropatwińskiego. Tym samym niebiesko-czarni nie obronili trofeum i nie wywalczyli go po raz trzeci z rzędu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?