Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Zacier & Kabanos w Estradzie [relacja]

acock
acock
Gdy słyszycie o prostakach i dobrej muzyce, musicie być pewni, że chodzi o Zacier i Kabanos - koło takich zespołów nie można przejść obojętnie. Budzą oni bowiem wiele kontrowersji. Radzę jednak nie dać się zwieść pierwszemu wrażeniu i zagłębić się w muzykę, tekst i historie obu zespołów ;) Koncert "Wódka i zakąska" rozpoczęty!

Koncert rozpoczął zespół ZACIER (Zrzeszenie Artystów Cierpiących I Entuzjastycznie Rżnących) piosenką "Ojciec", po czym dodał "My jesteśmy Zacier i przyjechaliśmy do Was promować kebaby". W tym właśnie momencie rozbrzmiała piosenka "Kebab w cienkim cieście", po której to przyszedł czas na "Pedały". Wokalista jak zawsze utrzymywał kontakt z widzami, opowiadając anegdoty i gagi. Publiczność podzielona była na "przodową" (czyli taką, która tuż pod sceną rozkręcała pogo, tańce, hulanki i swawole), oraz na "tylniaków" (którzy ze spokojem i mniejszym zaangażowaniem wsłuchiwali się w muzykę). Na koncercie nie mogło również zabraknąć garnka, który wokalista przynosi ze sobą na każdy występ. Zespół kończąc swoją ostatnią piosenkę, zaprosił nas na Kabanosa, który wystąpić miał zaraz po nich.

Kabanos - "zespół taki sam jak żaden"
Już po pierwszych dźwiękach gitary basowej wszyscy zbiegli się ponownie do sali koncertowej. Od samego początku ich występu bydgoszczanie "zaplusowali" wśród członków zespołu znajomością piosenek z ich najnowszej płyty "Flaki z olejem", śpiewając je razem z Zenkiem. Strona "przodowa" nadal bardzo aktywnie udzielała się, a "tylniacy" już odważniej i żwawiej skakali do rytmu. Kontakt publiczność-zespół był taki bliski, że aż prawie namacalny. Wokalista schodził ze sceny, mieszając się w tłum i pogując razem z nim. Starał się on również zaangażować publiczność i wprowadzić ich w dobrą atmosferę - zachęcał do tańczenia w kółku, skakania czy tworzenia "ściany śmierci". W pewnym momencie zaprosił wszystkich do drugiej sali i tam stojąc na stole odśpiewał razem z nami "Ptaszka". Publiczność też nie pozostawała mu dłużna - pochwyciła go na ręce i zaniosła z powrotem na scenę. Na sam koniec, po zaplanowanych piosenkach i po bisach, cały zespół rzucił się w publikę. Zenek podziękował za występ i powiedział: "Był to nasz najlepszy koncert w Bydgoszczy."
Należy dodać, że był to ich pierwszy koncert w Bydgoszczy ;)

Oba zespoły wywołały u nas wiele pozytywnych odczuć - nie tylko słuchaliśmy i bawiliśmy się muzyką, ale również śmialiśmy się z zespołami dzięki ich prostemu, a zarazem błyskotliwemu, poczuciu humoru. Ich kontakt z publiką dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń.
Po każdym koncercie zespoły składały autografy oraz chętnie pozowały do zdjęć.

Mam nadzieję, że Zenek dotrzyma danej nam, bydgoszczanom, obietnicy i odwiedzi nas jeszcze z zespołem ;)

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto