- O akcji dowiedziałem się dość przypadkowo, ale szybko przypadła mi do gustu - powiedział MM-ce Paweł Lubański, koordynator projektu w województwie pomorskim. - Zacząłem udzielać się na forum, okazało się, że jestem jedyną aktywną osobą z Gdańska i tak też zostałem koordynatorem na cale województwo.
Angielski wzór
Akcja "Kupimy Klub" zainspirowana została przez kibiców z Anglii, którzy w ciągu trzech miesięcy zrzeszyli się w liczbie 53 tys. i wykupili klub piłkarski z niższej klasy rozgrywkowej. Podobne inicjatywy miały miejsce w Hiszpanii czy we Włoszech.
Założenie projektu jest bardzo proste. Wystarczy zalogować się na stronie www.kupimyklub.pl i gdy uda się zebrać 50 tys. chętnych, wówczas wszyscy zostaną zobligowani do corocznej składki w wysokości zaledwie dwudziestu złotych. Łatwo policzyć, że budżet takiego klubu będzie wynosił minimalnie milion złotych.
Tylko dwadzieścia co rok
- Liczymy, że do lipca uda nam się zebrać wymaganą liczbę chętnych - kontynuuje Paweł Lubański. - Dwadzieścia złotych w skali roku to nie jest dużo, a frajda z bycia udziałowcem w takim projekcie jest ogromna.
Organizatorzy projektu planują kupić klub z najniższej klasy rozgrywkowej lub stworzyć taki od podstaw. Wszystko zależy od posiadanych środków i ewentualnego zaangażowania sponsorów. "Kupimy Klub" może być świetną formą reklamy dla potencjalnych sponsorów.
Zaczną działać w 2010
Rejestracja klubu, uchwalenie statutu i wybór władz planowane są na koniec 2010 roku. Wówczas rozpocznie się działalność sportowa i marketingowa.
Z założenia klub ma być prowadzony w pełni profesjonalnie, z zapleczem treningowym i szkółką, której wychowankowie mają stanowić o sile zespołu.
- Mam nadzieje, że uda się zebrać dużą grupę zapaleńców takich jak ja - przyznaje nasz rozmówca. - Nawet jeśli nie zostaniemy mistrzem Polski, to chcemy połączyć dobrą zabawę z profesjonalnym działaniem klubu - kończy.
Zobacz też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?