Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

La BaNdA zagrała w bydgoskiej Światłowni

Diabeł Wenecki
La BaNda
La BaNda Diabeł Wenecki
La BaNdA – formacja zrodzona na bydgoskich imprezach typu jam session istnieje od roku. Wspólne muzyczne inspiracje i poszukiwania ugruntowały się w stylu soft- rock. Muzycy dobrze się czują w swoim towarzystwie i to słychać na scenie.

Liderem, gitarzystką i wokalistką o bluesowym zacięciu jest Malwina Galińska – nauczycielka muzyki.
Hubert Cichoński – gitarzysta solowy i basista, multiinstrumentalista. Zaczynał jako puzonista w orkiestrze dętej. 
Przemek Kubski – grający na cajon to miłośnik rytmów południowozachodnio- afrykańskich. Wielokrotnie uczestniczył, zarówno jako instruktor jak i słuchacz, w międzynarodowych warsztatach bębniarskich. Grywał z wybitnymi muzykami światowego formatu z Czarnego Lądu. 

Michał Wyrwicki – harmonijka ustna, chętnie zapraszany do różnych projektów muzycznych m.in. przez lidera bydgoskiego zespołu szantowego „Może i My”. 

Zespół La BaNdA  koncertuje cyklicznie w Bydgoszczy oraz sezonowo we Wdzydzach Kiszewskich na Kaszubach. W piątkowy wieczór 3 lipca La BaNdA zaprezentowała się na kameralnej scenie kawiarni muzycznej Światłownia. Występujący tego dnia na scenie artyści doskonale znani są tamtejszej publiczności. Ta coverowa formacja bowiem w ubiegłym roku grała tam pod ich wcześniejszą nazwą „Malwina Band”.

Malwina, liderka zespołu, to swoisty wulkan energii. Z gustownie upiętą czerwoną różą we włosach niczym pieśniarka flamenco doskonale radziła sobie także w rockowym repertuarze, grając utwory np. Lenny Kravitz’a („Fly Away”). Frontmanka wręcz tryska energią podczas wykonywanych utworów, pozostali muzycy również wspaniale radzą sobie na scenie. Zespół istnieje od roku, jednak w ich wspólnym muzykowaniu widać wielkie możliwości. Zawsze urzekała mnie gra na cajonie; ten prosty instrument perkusyjny z ogromnymi możliwościami dźwiękowymi potrafi zachwycić. Przemysław Kubski gry na „skrzyni” uczył się u samego mistrza gatunku Macieja „Mustafy” Giżejewskiego.

Blisko dwugodzinny występ zespołu to pozytywna dawka dobrej muzyki. Wśród wykonanych przez zespół utworów znalazły się m.in. piosenki z repertuaru: Amy Macdonald, Belindy Carlisle, rodzimego T.Love czy nadzwyczaj żywiołowo wykonana „Hey (Nah Neh Nah) Vaya Con Dios. Zatem dla każdego coś dobrego. Jak już mowa o tym co dobre to po zakończonym koncercie można było skosztować wyśmienitej pizzy prosto z pieca. Tamtejsza kawiarnia poetycko-muzyczna „Światłownia” zwyciężyła bowiem w ubiegłorocznym plebiscycie Gazety Pomorskiej na najlepszą pizze w mieście.

Jak widać klubokawiarnia, nękana ostatnio przez biurokratycznych urzędników, ma się dobrze w promowaniu kultury w mieście. Także próby zgaszenia „Światłowni” i tym samym bijącej w jej źródle niezależnej kultury spełzły na niczym. Nawet rozpoczęty okres wakacyjny nie przeszkadza jej gospodarzom w organizowaniu piątkowych, cyklicznych koncertów na tamtejszej scenie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto