Tematem musicalu była historia dziewczyny uciekającej przed światem na opustoszałą stację metra. Niezła scenografia, muzyka i wokale – to z pewnością walory występu. Widzowie z zainteresowaniem śledzili losy głównej bohaterki. Po każdej piosence wybuchała burza braw. Ciekawe były układy choreograficzne – tancerze prezentowali akrobatyczne wręcz umiejętności.
Charakterystyczna forma musicalu uwypukliła emocje bohaterów. Jednym zdaniem – całość na przyzwoitym poziomie.
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie jedno. Scenarzysta nie ustrzegł się niepotrzebnej uszczypliwości pod adresem Edyty Górniak. Jedna z wokalistek zaśpiewała bowiem utwór naśladując głos Edyty. Dało się wyczuć ironię. Czyżby wciąż żywe były ukryte żale do byłej wokalistki "Metra"?
Zobacz też:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?