Miasto planuje kupić uczelni gmach, żeby "ratować wieloprofilowość uniwersytetu"

Dziś o sprawie będą dyskutować radni komisji budżetu oraz gospodarki przestrzennej. Ostateczna decyzja będzie należeć jednak do całej rady. Głosowanie ma odbyć się już jutro, podczas sesji.

UKW od dawna zabiegał o budynek przy Powstańców Wielkopolskich 10. Znajduje się on w sąsiedztwie innych budynków należących do uczelni. Byłby więc idealną częścią przyszłego kampusu uniwersytetu, który uczelnia właśnie buduje w tym miejscu.

Nadarzyła się nawet okazja, bo Państwowy Instytut Weterynarii z siedzibą w Puławach postanowił pozbyć się budynku. Przeszkodą dla uczelni była jednak kwota, za jaką miałby być sprzedany gmach. To ponad 2,7 mln zł. Na jednej z komisji gospodarki przestrzennej prof. Piotr Malinowski poprosił nawet o wsparcie finansowe dla uczelni.

Klub Radnych SLD zgłosił do przewodniczącego Rady Miasta inicjatywę uchwałodawczą w sprawie nabycia na rzecz miasta nieruchomości przy ul. Powstańców Wielkopolskich 10.

- Miasto powinno ratować wieloprofilowość uniwersytetu - uważa Jacek Bukowski, przewodniczący Klubu Radnych SLD. Przypomnijmy, że jeżeli uczelnia nie uzyska prawa do nadawania tytułów doktorskich w dwóch nowych dyscyplinach naukowych, jeśli tego nie zrobi, straci status uniwersytetu szerokoprofilowego. Ma na to czas do 2016 roku. - Budynek jest ważny dla nas z dwóch względów: doskonałej lokalizacji i szansy na dalszy rozwój uczelni - wyjaśnia Piotr Kwiatkowski, rzecznik UKW. - Chcielibyśmy w nim ulokować laboratoria biologii eksperymentalnej i biologii środowiska - dodaje.

Uczelnia, jeśli nawet radni zgodzą się na pozyskanie nieruchomości, nie otrzyma działki jako darowizny. - Myślę, że z darowizną lepiej będzie się wstrzymać i na razie pomyśleć o jakimś użyczeniu, do momentu, aż będziemy mieli pewność, że UKW zachowa status wieloprofilowego - uważa radny Bukowski.

(AST)