Mieszkania i pokoje dla studentów

W tym roku studenci szukający pokoju zapłacą kilkadziesiąt złotych mniej niż w zeszłym. Aby skorzystać z atrakcyjnych ofert, muszą się jednak pośpieszyć. Pod koniec lipca zainteresowanie wynajmem pokoi i mieszkań wzrośnie kilkakrotnie. Ceny też pójdą w górę.

- Zawsze jest tak, że kiedy tylko pierwszoroczniacy dowiedzą się, że dostali się na studia, od razu ruszają z poszukiwaniami. Oferty znikają więc błyskawicznie - przekonuje Jolanta Wronkowska, studentka piątego roku filologii polskiej. Tego samego zdania jest Justyna Wojciechowska, jej młodsza koleżanka z drugiego roku. - Kiedy zaczynałam studia, zabrałam się za szukanie stancji dopiero pod koniec września. Oferty były juz przebrane. W końcu zdecydowałam się na stancję za 400 zł. W tym roku rozpoczęłam poszukiwania dużo wcześniej i dobrze na tym wyszłam. Płacę mniej, a do tego mieszkam w dużo lepszych warunkach - stwierdza.

Monika Wójcik-Musiał, agent nieruchomości z agencji Krymar potwierdza. - Z doświadczenia wiem, że największy boom mieszkaniowy wśród studentów rozpoczyna się w sierpniu. Dlatego jeśli ktoś wie, że zostaje w Bydgoszczy, to warto, aby te poszukiwania rozpoczął jak najszybciej. Na pewno będzie mu łatwiej, ale też taniej - radzi.

Przejrzeliśmy oferty stancji i mieszkań, jakie można znaleźć w internecie i sprawdziliśmy ich ceny. Za wynajęcie pokoju trzeba będzie zapłacić od 300 nawet do 600 złotych. W tej cenie zawarte są już wszystkie opłaty. Najtańsze kawalerki udało nam się znaleźć za 740 złotych miesięcznie. Przeważają jednak oferty za 900 złotych. Do kwoty tej należy jednak doliczyć jeszcze czynsz i opłaty.

Podobnie wygląda cena mieszkań dwupokojowych. Za ich wynajęcie trzeba zapłacić od 900 do 1100. Niewiele droższe są także mieszkania trzypokojowe. Oferty zaczynają się od 1000 złotych, a kończą na 1700.

Cena w większości kwater zależy od osiedla - na chwilę obecną najtaniej jest w Fordonie i na Szwederowie. Atrakcyjniejsze cenowo są także oferty mieszkań w kamienicach i wieżowcach. - Nowe bloki mają jednak ten plus, że z reguły płaci się w nich mniejsze czynsze - tłumaczy Monika Wójcik-Musiał.