Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młoda bydgoszczanka choruje na nowotwór. - Kobiety, bądźcie uparte, żądajcie dokładnych badań, walczcie o swoje zdrowie - apeluje

Dorota Witt
Dorota Witt
Sara Fodrowska z Bydgoszczy ma dopiero 24 lata. Kiedy zaczęła czuć się źle, odwiedzała różnych specjalistów. Żadnemu od razu nie przyszło do głowy, że problemy z apetytem, bóle brzucha może powodować nowotwór złośliwy jajnika, który uciska na żołądek i pęcherz, bo młoda dziewczyna nie była w grupie ryzyka.
Sara Fodrowska z Bydgoszczy ma dopiero 24 lata. Kiedy zaczęła czuć się źle, odwiedzała różnych specjalistów. Żadnemu od razu nie przyszło do głowy, że problemy z apetytem, bóle brzucha może powodować nowotwór złośliwy jajnika, który uciska na żołądek i pęcherz, bo młoda dziewczyna nie była w grupie ryzyka. Archiwum. S. Fodrowskiej
Sara Fodrowska z Bydgoszczy ma dopiero 24 lata. Kiedy zaczęła czuć się źle, odwiedzała różnych specjalistów. Żadnemu od razu nie przyszło do głowy, że problemy z apetytem, bóle brzucha może powodować nowotwór złośliwy jajnika, który uciska na żołądek i pęcherz, bo młoda dziewczyna nie była w grupie ryzyka.

Zobacz wideo: Tanieją mieszkania. Rekordowa liczba ofert sprzedaży.

Kiedy Sara rozpoczęła leczenie onkologiczne, choroba była już bardzo zaawansowana. Teraz państwowe placówki oferują jej jedynie leczenie paliatywne. Ale ona uparcie walczy o życie. Trwa zbiórka na prywatną kurację, która już przynosi efekty. Niestety na ponad cztery tygodnie Sara musiała przerwać leczenie, bo tak długo trwała jej kwarantanna z powodu zakażenia koronawirusem.

Bydgoszczanka leczy się w prywatnej klinice, państwowe placówki proponują tylko leczenie paliatywne

Od operacji i diagnozy, która nie pozostawiła złudzeń - choroba jest nieuleczalna - minął już rok.
Po operacji, w trakcie której Sarze usunięto macicę, wiadomo już było, że to nie koniec. - Nowotwór rozlał się do otrzewnej, jamy brzucha, trzonu i krzywizny żołądka. Że to już choroba nieuleczalna i jedyne co można, to wydłużyć żywotność poprzez chemię i innowacyjne metody, lecz nie wiadomo na jak długo - mówi dziewczyna.

- Po kolejnych próbach leczenia, po kolejnych wyczerpujących cyklach chemioterapii, które nie dawały oczekiwanych rezultatów, dziewczyna traciła nadzieję. - Kilku lekarzy wprost powiedziało mi, że nie ma już sensu walczyć - mówi bydgoszczanka.

Wtedy trafiła do Gdańska, do prywatnej kliniki świętego Łukasza. Zaproponowano jej alternatywne metody leczenia, które przynoszą rezultaty. Choroby się nie pozbędzie, ale ciągle jeszcze ma szanse na w miarę normalne życie. W zbiórce na terapię w rekordowym tempie uzbierano 250 tys. Sara wykorzystała już jednak z tej puli już 120 tys. zł, a leczenie trwa.

Jak pomóc Sarze Fodrowskiej?

  • Zbiórka trwa nadal na stronie www.zrzutka.pl. Można się do niej przyłączyć tutaj.
  • Przyjaciele Sary włączają się w nią, jak tylko mogą. Fotografka, Agnieszka Pajurska, jeszcze przez miesiąc oferują możliwość wykupienia vouchera na sesje zdjęciową - 50 zł z każdego bonu zostanie przekazane na leczenie Sary. Więcej na facebookowym profilu fotografki. Szczegóły tutaj.

Chora na nowotwór bydgoszczanka apeluje: badajcie się

- Gdybym się nie uparła, lekarze dłużej odsyłaliby mnie do kolejnych specjalistów. Dziś, zwłaszcza tym, którzy mnie skreślili, chcę pokazać, ze da się żyć nawet z bardzo zawansowanym nowotworem. Mam siłę, by o siebie walczyć, bo wokół mnie jest rodzina, bliscy. Zresztą mam jeszcze coś do zrobienia - chcę mówić o tym, jak ważne są badania profilaktyczne. Kochane kobietki, pamiętajcie o tym, aby okresowo się badać, bo szybko wykryte i usunięte zmiany nowotworowe, pójdą w zapomnienie szybciej niż same myślicie. Nie bójcie się badać ani pytać, ponieważ żadne pytanie w kwestii zdrowia nie jest ani trochę nie na miejscu, a wręcz przeciwnie - mówi Sara Fodrowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto