Mieszkam na Bielawkach, rano wychodziłam do pracy i widziałam, że część podjazdów jest nieodśnieżona - opowiada pani Jolanta, nasza Czytelniczka. - Z naprzeciwka szła starsza kobieta, która na śniegu pośliznęła się i upadła. Na szczęście nic się jej nie stało, podniosła się o własnych siłach i poszła dalej.
Złamiesz nogę i co wtedy?
- Zastanawiam się jednak, czy gdyby złamała sobie rękę czy nogę, to mogłaby dociekać swoich praw i obciążyć tym właściciela posesji, który nie odśnieżył chodnika? - pyta nas. - Z tego co wiem, każdy właściciel ma taki obowiązek, obojętnie czy jest prywatny, czy to wspólna, czy miasto.
Jak tłumaczy nam Marta Satchowiak, rzecznik prasowy prezydenta Rafała Bruskiego, ewentualne roszczenia z tytułu poniesionych szkód, powstałych w wyniku nieodśnieżenia chodnika, można dochodzić na drodze cywilnej.
Jak natomiast wygląda sprawa samego odśnieżania?
Co trzeba, a czego nie?
- Do obowiązków właścicieli nieruchomości należy m.in. uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości - tłumaczy rzeczniczka.
Właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych oraz chodnika będącego częścią drogi publicznej, który nie jest położony bezpośrednio przy granicy nieruchomości - wyjaśnia dalej. - Wówczas obowiązek ten należy do gminy.
Pieczę nad tym, czy trotuary są oczyszczone sprawuje straż miejska. Powyżej znajdą Państwo informacje na temat kar za nieodśnieżanie chodnika.
Joanna Pluta
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?