Pierwsza łopata już wbita na Bielawach

Remont ulicy Chodkiewicza rozpoczął się na dobre. W poniedziałek wykonawca prac - firma Skanska, przygotował sobie całą inwestycję. Odcinek od ul. Wawrzyniaka do Alei Wyszyńskiego został ogrodzony metalowymi barierkami.

W nocy z poniedziałku na wtorek robotnicy na całej długości remontowanej jezdni ściągali trakcję tramwajową. - Takie prace prowadzone są z podnośnika. W bezpiecznych miejscach trzeba wypiąć wszystkie naciągi. I tak kawałek po kawałku - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Wczoraj od rana w pobliżu skrzyżowania z ulicą Jastrzębią drogowcy rozpoczęli rozbiórkę jezdni i torowiska. - Odcinek od Wawrzyniaka do Jastrzębiej jest już zamknięty dla ruchu. Natomiast w przeciwnym kierunku wykonawca dokonuje rozbiórki chodnika, gdyż niedługo swoje prace będą musiały przeprowadzić ekipy wodociągowe - tłumaczy Kosie-dowski.

To pierwszy z gestorów sieci, który pojawi się na terenie inwestycji. W sumie jest ich aż kilkunastu. - Prace będą dotyczyły także światłowodów, kabli, które zostaną podłączone do systemu ITS, instalacji gazowych, elektrycznych i jeszcze kilku innych - wymienia rzecznik ZDMiKP.

Kierowcy na Chodkiewicza muszą zatem zmagać się z pierwszymi utrudnieniami. Przejezdne jest co prawda skrzyżowanie z Jastrzębią, ale ulica jest zwężona i trzeba korzystać z tamtejszego, szerokiego chodnika.

Remont bardzo ważnej arterii na Bielawach ma planowo zakończyć się we wrześniu 2016 roku. Wymieniona zostanie cała jezdnia oraz torowisko. Po przebudowie ulica będzie miała szerokość 6 metrów, a po jednej stronie wytyczona zostanie ścieżka rowerowa.

Na czas remontu na Bielawy nie kursują tramwaje. Obsługę zastępczą zapewnia linia autobusowa „Za T4”. Koszt inwestycji, to 21,6 miliona zł.