Daniel Smola wniósł do zespołu psychodeliczne brzmienie didgeridoo, a Mikołaj Górski - transowe rytmy djembe.
- Zawsze szukaliśmy nowych muzyków, grywaliśmy z różnymi ludźmi, ale z jakichś powodów nie zostawali oni z nami na dłużej - mówi Krzysztof "Luto" Lutowski. - Mikołaja poznałem w studiu Radia GRA na audycji "Moje Miasto". Zaprosiliśmy go na próbę. Przyszedł, spodobało mu się, mamy za sobą pierwsze koncerty i wszystko wskazuje na to, że zostanie. Podobnie było z Satim.
Po kilku latach prawdopodobnie ustalił się więc stały skład Ranocy i, jak mówi Krzysztof, w przyszłości ewentualnie przyda się jeszcze basista. Na razie nowi muzycy głównie dogrywają się do istniejącego już materiału, przynoszą też na próby swoje propozycje.
- Okazało się, że Mikołaj nie tylko gra na djembe, ale robił kiedyś bity. Niektórych z nich użyjemy. Powstają już nowe kompozycje, jeszcze dziś będziemy nad nimi pracować na próbie - mówi "Luto".
Jak nowe instrumenty wpływają na znane fanom, mroczno-poetyckie brzmienie Ranocy?
- Myślę, że nie mącą tego klimatu, ale dodają trochę szamanizmu - mówi Krzysztof. - Nigdy nie chcieliśmy mieć typowo rockowego składu: gitara, bas, perka, wokal... szukamy ciekawszych połączeń.
fot. Katarzyna Pisarczyk - koncert w klubie Lizard King w Toruniu
wideo: zbyziel - koncert na dziedzińcu Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej
Zobacz też:
- Wieczór, noc... Ranoc [teledysk]
- Krzysztof Lutowski: Dół jest twórczy
- Dźwięki z ciasnego bunkra: Catself i Ranoc
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?