Siatkarski Hollywood w Bydgoszczy. Kto zagra w filmie pierwszoplanowe role?

- Dwa najbliższe spotkania są dla nasz niezwykle ważne, gdyż po dwóch porażkach w Finlandii musimy udowodnić, że stać nas na lepszą grę - mówi Daniel Castellani, trener Polaków. - Cieszymy się, że to właśnie przed własną publicznością będziemy mieli okazję do rehabilitacji. Kluczem do zwycięstwa może okazać się silna zagrywka, która może nieco pokrzyżować plany rozgrywającemu naszych przeciwników - dodaje Michał Bąkiewicz, kapitan biało-czerwonych.

Finowie nadal liczą się w walce o awans do turnieju finałowego, gdyż są bardzo bliscy zajęcia drugiego miejsca w grupie (pewnie wygrała Brazylia). Prezes FIVB zapowiedział, że "dziką kartę" otrzyma reprezentacja, która w fazie eliminacyjnej zajmie drugie miejsce w swojej grupie i będzie legitymować się najlepszym dorobkiem punktowym. Polacy mogą maksymalnie zdobyć ich 17, zaś ich najbliżsi przeciwnicy mają już właśnie taką ilość "oczek" na koncie, tym samy pozostali w "grze".

Skandynawowie do naszego kraju przyjechali pełni optymizmu i wydaje się nieco na luzie podejdą do tej potyczki. Dwa domowe zwycięstwa na pewno dodały im skrzydeł. - Zdobywając 6 punktów u siebie osiągnęliśmy znakomity wynik. W Polsce powtórzyć ten sukces będzie nam niezwykle trudno - przyznał Tommy Sammelvuo, kapitan fińskiej kadry,

- Udział w Lidze Światowej to wspaniała sprawa. Mieliśmy dodatkowo szczęście, że graliśmy już w Brazylii, a teraz czeka nas mecz w Polsce. To miejsca w gdzie jest najbardziej gorąca publiczność. Polska to siatkarski Hollywood - dodał Mauro Berutto, trener Finów.

Początek meczów o godzinie 20:00.

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.