Społecznicy robią zrzutkę na malowanie barierek w Starym Porcie, bo ratusz się ociągał

Boeing C-17 Globemaster amerykańskich Sił Powietrznych wylądował w Bydgoszczy

Rzecz dotyczy miejsca w sercu Bydgoszczy - okolic ul. Stary Port. Bulwar im. Zbigniewa Urbanyiego stanowi reprezentacyjną część Bydgoskiego Węzła Wodnego, sama postać jest niebagatelna - to żeglarz i były dziennikarz "Gazety Pomorskiej".

Od 2019 roku jeden z użytkowników Facebooka regularnie zwraca uwagę ratuszowi na barierki wzdłuż Brdy. Chciał ich odmalowania, bo niedługo będzie na niej więcej rdzy niż farby. Minęły trzy lata od rozpoczęcia batalii.

W ostatniej ratuszowej odpowiedzi czytamy, że "w najbliższym czasie nie planuje się przemalowania ww. barierek, bowiem decyzje rządu i zmiany w prawie krajowym spowodowały drastyczne zmniejszenie możliwości finansowych miasta, a środki z budżetu miasta wydawane są na niezbędne inwestycje".

- Nie można w nieskończoność tłumaczyć, że w budżecie miasta brakuje dosłownie kilku złotych na bieżące utrzymanie. Jeśli nie zainwestujemy w naprawy infrastruktury, to po krótkim czasie będzie konieczna wymiana danego elementu, znacznie kosztowniejsza, podobnie jak w domu - z urwaną półką nie czekamy do generalnego remontu, tylko bierzemy śrubokręt i od razu przykręcamy - mówi Paweł Górny, założyciel Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy.

Światełko w tunelu pojawiło się jednak po odpowiedzi na interpelację Jarosława Wenderlicha, szefa klubu radnych PiS.

- Po rozstrzygnięciu postępowania przetargowego na wykonanie prac remontowych na terenach zieleni miejskiej i przedłożeniu przez wybranego wykonawcę kosztorysu na wykonanie powyższych prac zostanie określony termin ich wykonania - brzmi odpowiedź Mirosława Kozłowicza, zastępcy prezydenta Bydgoszczy.

Odpowiedź nosi datę 28 grudnia 2021 r. Od tego czasu w Starym porcie nic z barierkami się nie dzieje.

Zniecierpliwiony Paweł Górny rozpoczął akcję zrzucania się bydgoszczan na odnowienie barierek. - Nie był to problem zauważony przez jedną osobę. O Starym Porcie dyskutuje się od dawna, a zrzutkę szybko wsparło kilkunastu aktywnych mieszkańców, zbierając większość kwoty w kilka dni. Mieszkaniec prosi o interwencję od trzech lat, nie dla siebie, nie u siebie przed domem, ale w miejscu wspólnym, reprezentacyjnym, naprzeciwko spichrzy - i może czuć się zniechęcony, a tym przykładem inni, którzy chcą działać aktywnie na rzecz miasta - mówi inicjator zrzutki. Na razie uzbierano 600 zł, akcja trwa.

- Malowanie przewidziane jest przy sprzyjającej pogodzie, na wiosnę, być może w marcu, w "czynie społecznym" zaangażowanych mieszkańców. A może nasze działanie będzie impulsem do wdrożenia zmian ze strony władz miasta? - mówi Paweł Górny.

Temat estetyki Starego Portu jest jednak szerszy. Inicjator zrzutki i prezes Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy zwraca uwagę: - Czas na zmiany na Starym Porcie - odcinek do poczty, z najlepszym widokiem na spichrze i "Przechodzącego", to nie miejsce na parkowanie, tylko na estetyczną przestrzeń publiczną wraz z gastronomią, która próbuje tam funkcjonować między lawirującymi samochodami zamiast przestronnych ogródków i zieleni. W ślad za Starym Portem powinny iść zmiany na ul. Mostowej. Te kilkanaście miejsc parkingowych niewiele daje w skali całego miasta, a zajmuje bardzo cenną przestrzeń w centrum na wykorzystanie np. na mobilną kawiarnię czy przesunięcie stacji roweru aglomeracyjnego na zachodnią stronę, przy ciągu pieszo-rowerowym na moście.

Adres zrzutki: https://zrzutka.pl/48przv